Translate

Bordeaux

Witajcie,
święta zdecydowanie minęły szybko...za szybko. Słoneczna i ciepła pogoda sprawiła, że magia tych świąt gdzieś się ulotniła...tylko chłodniejsze wieczory, ozdoby i kolędy w tle dawały znać o Świętach Bożego Narodzenia... W święta starałam się kierować klasyką i postawiłam na bordo, które świetnie pasuje do klasycznej małej czarnej. Tak więc, na moich pazurkach zagościł Essie - Bordeaux.




Na jakie kolory postawiłyście w święta?
Czytaj dalej »

Jeszcze listopadowe...

Witajcie,
przybywam do Was ze spóźnionym listopadowym denkiem... 



1/ Yves Rocher, szampon przywracający blask z wyciągiem z nagietka, roślinna pielęgnacja włosów - jak już zdążyłyście pewnie zauważyć, uwielbiam Yves Rocher, a tych szamponów używam namiętnie! Ubóstwiam je! Są świetne dla moich włosów. Ten pięknie przywraca blask i pielęgnuje włosy!

2/ Yves Rocher, szampon oczyszczający do włosów przetłuszczających się, roślinna pielęgnacja włosów - o tym szamponie pisałam wiele razy, więc odsyłam do poprzednich postów o denkach. 

3/ Kallos, Argan, maska do włosów farbowanych i zniszczonych - maska, z którą trzeba uważać, bo gdy się przesadzi z jej ilością, potrafi nieźle skleić i obciążyć włosy. U mnie kompletnie się nie sprawdziła. Nie robiła nic z włosami... Najlepsze jest to, że jest to arganowa maska, w której nie ma ani kropli olejku arganowego... Tej masce stanowczo podziękuję.

4/ Szwarzkopf, Gliss Kur Hair Repair, Serum, eliksir do włosów z drogocennymi pielęgnującymi olejkami - jak dla mnie to serum jest rewelacyjne! Świetnie radzi sobie z końcówkami włosów jak i z całymi włosami! Ładnie wygładza włosy i przywraca im blask! Jest bardzo wydajny, wystarczy kropla na całe włosy. Z czystym sumieniem polecam!


5/ Claire Fisher, Welness, Ginko-Limette, żel pod prysznic - dostałam go od rodziny z Niemiec. Jak dla mnie całkiem przyjemny żel. Fajnie się pieni i dobrze myje. Nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń. 

6/ BeBeauty, Spa, Japonia, żel pod prysznic - lubię żele pod prysznic z Biedronki. Ten jest całkiem w porządku. Dobrze myje, pieni się. Ot tak po prostu zwykły żel. 

7/ Farmona, Tutti Frutti, opalizujący olejek do kąpieli, wiśnia & porzeczka - Ubóstwiam! Odkąd pojawiły się w Biedronce, w ogóle się z nimi nie rozstaję! Mogłabym je wlewać litrami do wanny! Zapach niesamowity! 

8/ Farmona, Tutti Frutti, oplalizujący olejek do kąpieli, liczi & rambutan - Kocham podobnie jak ten wyżej! Świetnie pachnie co sprawia, że kąpiel staje się bardzo przyjemna i relaksująca! 

9/ Babydream, oliwka dla dzieci - dzięki niej polubiłam używać olejków do pielęgnacji ciała. Fajnie się rozprowadza, całkiem znośnie pachnie i dobrze pielęgnuje skórę. Z pewnością kupię duże opakowanie.

10/ Stara Mydlarnia, cukrowy peeling do ciała i twarzy, orange & vit. E - uwielbiam zdzieraki ze Starej Mydlarni. Bardzo dobrze się rozprowadzają, są wydajne i fajnie pachną! Świetnie zdzierają martwy naskórek. Niestety cena dosyć wysoka jak na taki produkt.


11/ Isana, zmywacz do paznokci bez acetonu - lubię te zmywacze, ale wersję z acetonem. Zdecydowanie lepiej sobie radzi przy "trudniejszych" lakierach.

12/ FM GROUP, lakier do paznokci, Hot Red - uwielbiam lakiery z FM GROUP. Szybko schną, nie robią smug i są bardzo wydajne. Czerwień była moim ulubionym kolorem z całej kolekcji. Po raz pierwszy udało mi się zużyć lakier do końca ;-)


13/ Eveline Celebrities, eyeliner - zdecydowanie mój Kosmetyk Wszech Czasów! Bardzo fajnie i sprawnie się go aplikuje. Ma dosyć nasycony kolor. Świetny zarówno dla początkujących jak i tych zaawansowanych w robieniu kresek!

14/ Rimmel, Stay Matte, puder w kamieniu - (stara wersja), kolejny KWC! Świetnie matujący puder! Bardzo wydajny i łatwy w aplikacji! Nic dodać, nic ująć!

15/ Loreal, True Match, podkład - z tym podkładem u mnie bywa różnie... Raz spisuje się świetnie (w okresie jesienno-zimowym, wiosną) a raz jest totalną tragedią (w okresie letnim)... Jednak od czasu do czasu lubię do niego wracać.

16/ Ardell, Natural, demi wispies, sztuczne rzęsy - przepiękne rzęsiska! Zdecydowanie jedne z moich ulubionych! Bardzo dobrze się je aplikuje! Pięknie prezentują się na oku (zachęcam do zajrzenia do mnie na instagram - chwalę się).

17/ Maybelline, sensational, szminka do ust - jedna z moich ulubionych szminek! Jeżeli szukacie pięknego nudziaka to nie zwlekajcie i kupujcie tą szminkę! Pięknie prezentuje się na ustach, świetnie się aplikuje i całkiem długo trzyma się na ustach!


18/ Marc Jacobs, Lola, próbka perfum - Krótko pisząc zdecydowanie nie mój zapach...
19/ Euphoria, forbidden, próbka perfum - oh, jak ja kocham ten zapach! Mam mnóstwo próbek i fiolek z nim! Zdecydowanie jeden z moich ulubionych zapachów! 

Ah, w końcu napisałam tą notkę. Jeszcze kilka dni i pora na grudniowe.. Nie martwcie się, jeszcze skrobnę kilka notek zanim nastąpi grudniowe denko ;-) 

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
Czytaj dalej »

Bo dziewczyny lubią brąz...

Witajcie,
zasługuję na niezłą reprymendę z Waszej strony... Trochę zaniedbałam blogowanie, ale szybko staram się to naprawić. Dzisiejszy post o kredce do oczu Revlon Grow Luscious Lash Liner w kolorze 002 espresso. Już na wstępie mogę Wam zdradzić, że jest to najlepsza kredka jaką miałam dotychczas! 


Kilka poczciwych słów od producenta:
Kredka do powiek Lash Liner marki Revlon pomoże sprawić wrażenie, że rzęsy są o wiele gęstsze! Odcień 002 Espresso jest bardzo naturalny.
Miękka kredka do powiek to podstawa udanego makijażu. Specjalna formuła zapewnia intensywny kolor oraz sprawia, że rzęsy rosną o wiele zdrowsze.
Bardzo łatwo rozprowadza się na powiece i podkreśla rzęsy sprawiając wrażenie, że jest ich więcej i że są grubsze. Odcień Espresso jest bardzo naturalnym, brązowym kolorem.
Nie rozmazuje się, dobrze zastyga na powiece tym samym utrzymując się cały dzień.



Nigdy nie lubiłam twardych i tępych kredek, którymi bez problemu dało się wydłubać oczy... Ta na szczęście taka nie jest. Jest tak miękka, że lekkie pociągnięcie daje piękny i nasycony kolor. Możemy aplikować ją za równo na dolnej jak i na górnej powiece. Wybrałam odcień espresso, pięknego i nasyconego brązu, bo jest bardzo naturalny i faktycznie malując kreskę ma się wrażenie, że tych rzęs jest jednak więcej. Co do efektu wzrostu rzęs, ja niestety nie dam Wam uciąć sobie ręki czy wydłubać oka, że jest to prawda, bo sama tego nie zauważyłam. Maluję nią codziennie i mogę Was zapewnić, że rzęsy potem mi nie wypadają. Kredka (na zmatowionej powiece) trzyma się spokojnie przez cały dzień i nie zauważyłam żeby mi się rozmazywała, kolor też nie blaknie.


Przestrzegam Was przed kupowaniem tej kredki po cenach sklepowych (w granicach 40zł), gdyż spokojnie można ją dorwać po niższej cenie (moja kosztowała 10zł na madlensklep.pl).
Czytaj dalej »

The winner is..? Wyniki rozdania z Firmoo -> UWAGA!

Witajcie,
nie trzymając Was już dłużej w niepewności, szczęśliwą zwyciężczynią okularów Firmoo została:


Gratulacje!

!!!UWAGA!!!

Moje drogie,
pani Laura z Firmoo przekazała mi 5 voucherów na okulary z klasycznej serii.
Vouchery wygrywają:
Basia Smoter 
Malware
Pysia
Angeliq C.
Soemi87

Dziewczyny gratulacje dla Was!
Czytaj dalej »

Green day

Witajcie,
krótko, zwięźle i na temat chciałabym Wam przedstawić niedzielny manicure: Sally Hansen Jumpin Jade w połączeniu z Golden Rose Jolly Jewels nr 106. Takie kolory i połączenia zdecydowanie przypominają mi o magii świąt, których tak właściwie nie mogę się już doczekać...




A Wam jak się podoba takie połączenie?
Czytaj dalej »

Rozdanie z Firmoo!

Witajcie,
mam dla Was kolejne (obiecane) rozdanie, tym razem z Firmoo. Jak już mogłyście zauważyć na moim blogu czy instagramie, okulary są na prawdę świetne! W tym rozdaniu możecie wygrać jedną parę okularów z kolekcji klasycznej (klik). Macie 7 dni na zgłoszenie! Nie zwlekajcie!
 

 
Zasady:
- musisz pozostawić zgłoszenie w komentarzu podając: nick oraz adres e-mail z linkiem do wybranych przez siebie okularów,
- musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga,
- musisz zamieścić banner na swoim blogu.
Dodatkowo możesz:
- polubić Firmoo na facebooku.
 
 

 
Formularz:
Obserwuję jako:
E-mail:
Wybieram okulary (link): 
 

 
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga zaś sponsorem nagród jest firma Firmoo.
2. Rozdanie trwa od 19.11.2013 r. do 26.11.2013 r.
3. Konkurs odbędzie się pod warunkiem, że zgłosi się co najmniej 10 osób.
4. Paczka z nagrodą zostanie wysłana przez Firmoo (klik lista krajów do których wysyłają).
5. Wszystkie koszty związane z przesyłką pokrywa Firmoo.
6. Osoby niepełnoletnie muszą posiadać zgodę rodziców.
7. Zwycięzca zostanie wybrany poprzez losowanie.
8. Jeżeli wylosowana osoba nie prześle swoich danych adresowych w przeciągu 2 dni od wysłania e-maila informującego o wygranej, zostanie wylosowana kolejna osoba.
9. Zastrzegam sobie możliwość zmiany terminu zakończenia rozdania.
10. Wszystkie zgłoszenia będą weryfikowane a w przypadku złamania zasad i regulaminu dana osoba zostaje wykluczona z rozdania.
11. Konkurs nie podlega ustawie o grach i zakładach /Dz, U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm. z dn. 29/07/1992.
12. Biorąc udział w rozdaniu akceptujesz warunki Regulaminu.
 
 
Przypominam też, że Firmoo oferuje dwa bardzo interesujące programy. Pierwszy program umożliwia zakup jednej wybranej pary okularów za darmo (dla nowych użytkowników). Płacicie wtedy tylko i wyłącznie za koszt wysyłki (więcej tutaj). Drugi przeznaczony jest dla blogerów (więcej tutaj).
Czytaj dalej »

Zużyte w październiku

Witajcie,
czas ostatnio leci nieubłaganie, dopiero co żegnałam się z latem, a już niedługo powitam się z zimą... Z miesiąca na miesiąc szaleję ze zużywaniem. Zalega mi tego trochę w szafce, stąd moja mobilizacja. 


1.Serical, Crema al latte, maska do włosów - moja ulubiona z wszystkich masek do włosów. Duża zawartość produktu, niestety pudełko (plastikowy słoik) bardzo nie poręczne. Maska fajnie odżywia zniszczone włosy, ułatwia także ich rozczesywanie.
2. Seboradin, Inter Fragrances, ampułki przeciw wypadaniu włosów, forte, intensywna kuracja przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów - jak już pisałam w poprzednim denku, nie ma lepszej kuracji na wypadanie włosów. To już moje drugie opakowanie a efekty są coraz lepsze! Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia opakowania, bo leżało w innym miejscu niż reszta.
3. Mixa Baby, bardzo delikatny szampon micelarny - kupiłam do czyszczenia pędzli. Nawet dobrze się sprawdzał, ale nadal przeszkadzał mi zapach.
4. A-Z Medica, rainforest Wax, maseczka do włosów ciemnych, orzech brazylijski, sangre de drago, henna - bardzo źle wspominam zużywanie tej maski... cuchnie i wygląda jak jabłka po fermentacji... z włosami nie robiła nic, a ta henna to chyba jakiś żart... więcej brudu przy zmywaniu niż samego efektu na włosach.
5. Schwarzkopf, Perfect Mousse, 300 brązowa czerń, kolor trwały - obecnie to moja ulubiona farba do włosów. Pianka świetnie aplikuje się na włosy, nie spływa i jest bardzo wydajna. Kolor w miarę późno się wypłukuje.
6. L'biotica, Biovax, A+E, serum wzmacniające włosy - moje ulubione serum do włosów, o którym pisałam tutaj.
7. Revlon Professional, Equave - recenzja tutaj.
8. Pollena Ostrzeszów, Biały Jeleń, żel do mycia twarzy, hipoalergiczny, premium, z aloesem i ogórkiem, dla cery normalnej i mieszanej ze skłonnością do alergii - taki zwykły płyn, a jak dla mnie, idealny. Radzi sobie z makijażem (nie wiem jak przy wodoodpornym). Fajnie odświeża i oczyszcza twarz. Jeżeli nie macie ogromnych wymagań, to polecam.
9. Efektima, maseczka odżywcza, z wyciągiem z cynamonu - bardzo fajna maseczka. Teraz już rozumiem te wszystkie ochy i achy. Fajnie odświeża skórę twarzy, daje efekt wypoczętej skóry.
10. Efektima, maseczka peel-off, z wyciągiem z grejpfruta - tak jak przy poprzedniej maseczce, ta też się sprawdziła i dała bardzo podobny efekt. Ładnie też oczyszcza.
11. Bingo Spa, kąpiel kolagenowa - sama nie wiem co sądzić o tym produkcie, z jednej strony byłam zadowolona, a z drugiej czułam jakiś niedosyt. Sama nie wiem.
12. Balea Young, Sweet Wonderland, płyn pod prysznic - na reszcie, po wielu trudach walki udało mi się go zużyć. Śmierdziel okropny. Zresztą pisałam o nim tutaj.
13. Bielenda, olejek do kąpieli, zawiera naturalny afrodyzjak JOHIMBINA, ylang&ylang i róża - całkiem niezła seria do kąpieli, ładnie pachnie. W sumie to kupiłam ze względu na to, że tak jakoś natknęłam się na niego w biedronce. Osobiście wolę jednak ten z lawendą i eukaliptusem.
14. Nivea, nawilżający balsam do ciała pod prysznic (skóra normalna i sucha) - długo wzbraniałam się przed tym produktem i równie długo go zużywałam... Na prawdę nie rozumiem tych wszystkich zachwytów nad tym balsamem. Pamiętam, że czytałam o nim fajną recenzję na jednym z blogów, że ten balsam nie nawilża, a daje jedynie uczucie nawilżenia. Święta prawda. Podpisuję się pod tym obiema rękami.
15. Givenchy Paris, ange ou démon, żel pod prysznic - skusiłam się na duet: żel pod prysznic i balsam. Miałam nadzieję, że zapach będzie utrzymywał się na skórze. Niestety jest słabo wyczuwalny i mam wrażenie, że szybko się ulatnia. Fajnie się pieni. Zobaczymy jak się sprawdzi balsam.
16. Adidas, antyperspirant w kulce, Mineral Protect - moja ulubiona z wszystkich kulek. Fajnie odświeża i zabezpiecza na wiele godzin.
17. BeBeauty, Nail Expertiv, zmywacz do paznokci, z olejkiem kokosowym i gliceryną, nie zawiera acetonu - bardzo lubię ten zmywacz i zapewne dobrze już o tym wiecie, gdyż pisałam o nim w innych denkach, a także tutaj.
18. J.w. - no tak udało mi się zużyć dwie buteleczki, taka ze mnie lakieromaniaczka.
19. Olejek herbaciany - niestety nie napiszę Wam jakiej firmy, gdyż etykieta całkowicie mi się rozmyła. Pomógł mi przy pielęgnacji paznokci, po niemiłej przygodzie z odżywką Eveline. Nieprzyjemnie pachnie, ale co tam, grunt, że skuteczny.
20. Stara Mydlarnia, peeling z witaminą E do twarzy, orange&wit. E - mój ulubiony peeling to twarzy. Dobrze zdzierał i oczyszczał pory. Niestety nie mogę go nigdzie dostać ponownie.
21. Max Factor, Face Finity, 3 in 1, SPF 20, podkład - z tym podkładem u mnie bywało różnie, raz go kochałam a raz nienawidziłam. Stwierdziłam jednak, że nie nadaje się on na okres letni, a ten jesienno-zimowy. Dobrze kryje, fajnie stapia się z cerą, ale nie robi tego idealnie.
22. L'oréal, True Match, podkład idealnie dopasowujący się do koloru skóry - z tym podkładem jak i tamtym, bywa różnie. Jesienią sprawdza się dobrze, jednak w okresie letnim nie jest już tak dobrze. Krycie ma słabsze niż poprzednik, ale za to ładniej stapia się z cerą.
23. Pharmaceris, fluid matujący z laktoflawiną - lubię go i chętnie do niego wracam. Dla mnie bardzo fajny na co dzień niż na większe wyjścia. Krycie może nie jest idealne, ale jest dobre. Co do matowienia, to tutaj bym się jednak troszeczkę pospierała, bo różnie z nim bywa.
24. Top choice, sztuczne rzęsy z klejem - rzęsy za grosze, ale powiem Wam, że jak dla mnie są fajniejsze niż te z Virtual. Jeżeli szukacie na prawdę naturalnego efektu, a szkoda Wam rzęs Ardell to polecam Wam te rzęsiska. Pokazywałam je na oku, na instagramie.
25. Eveline Cosmetics, Big Volume Lash, maskara do rzęs - bardzo fajnie współgrała z moimi rzęsami, ale osypywała się. Pisałam o niej tutaj.
26. Max Factor, Masterpiece Max - jedna z moich ulubionych maskar. Świetnie rozczesuje i tuszuje rzęsy. Nie skleja ich. Idealna zarówno dla długich jak i krótkich rzęs.
27. Wibo, Dolls Lash Ultra Volume, maskara - mój numer jeden, jeżeli chodzi o te tańsze maskary. Świetnie wyciąga rzęsy i je tuszuje. Niesamowity efekt pogrubienia. Trzeba jednak uważać, bo można posklejać rzęsy.
28. Eveline Cosmetics, Celebrities, eyeliner - mój ulubiony eyeliner. Nie odbija się ani nie rozmazuje. Długo utrzymuje się na powiece. Ma bardzo cienki pędzelek, którym świetnie operuje się na oku. Polecam dla początkujących.

W końcu dobrnęłam do końca. Zaszalałam, nie ma co.
Czytaj dalej »

Wyniki rozdania z okazji 350 obserwatorów!

Witajcie,
nie przedłużając, bo z pewnością się niecierpliwicie, dziś postanowiłam szybko wylosować zwycięzcę rozdania z okazji 350 obserwatorów. Mam nadzieje, że zostaniecie ze mną na dłużej, bo już w przyszłym tygodniu mam dla Was kolejne rozdanie! Zwycięzcą tego rozdania została:

Czytaj dalej »

Essie | Bahama mama

Witajcie,
jesień ostatnio zupełnie Nas rozpieszcza, a ja rozpieszczam swoje paznokcie.. odkąd zakupiłam Poshé, w ogóle nie rozstaję się z kolorami na paznokciach. Tym razem padło na Essie w odcieniu bahama mama. Mam go na pazurach tydzień a jedynie w kilku miejscach widać niewielkie odpryski... 
Kocham Essie, kocham Posché...


Jakie kolory Essie polecacie?
Czytaj dalej »

Podaruj mi trochę słońca... | Firmoo | Sunglasses | Okulary przeciwsłoneczne

Witajcie,
z góry przepraszam Was za moją dłuższą nieobecność, która jak niektórzy z Was wiedzą, spowodowana była moim spontanicznym wyjazdem do Zakopanego. Dzisiejsza notka przeznaczona jest na kilka moich spostrzeżeń, dotyczących przeciwsłonecznych okularów Firmoo. Oczywiście jak zawsze z góry zaznaczam, iż fakt otrzymania produktu za darmo, nie ma wpływu na moją ocenę.
http://firmoo.com
Co prawda mamy piękną i złotą jesień, więc zdecydowałam się na okulary przeciwsłoneczne. Model, na który wybrałam już od pierwszej chwili skradł moje serce. Zastanawiałam się tylko czy aby na pewno będzie tak cudowny jak wygląda na zdjęciu.


Na szczęście nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie, gdy otworzyłam paczkę byłam niesamowicie zaskoczona. W paczce znalazłam futerał z okularami i szmatką do nich oraz dodatkowy woreczek i co więcej śrubokręcik z dodatkowymi śrubkami. Rewelacja! Jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim, a pisząc szczerze jest to świetny dodatek, bo śrubki często się gubią lub luzują. 

Co do kwestii okularów, na prawdę zaskoczyła mnie ich jakość. Są na prawdę bardzo solidnie wykonane, mają dobrej jakości oprawki i są wygodne, co jest dla mnie najważniejsze. Poza tym idealnie pasują do kształtu twarzy. Nie uwierają. 


Firmoo na swojej stronie posiada w asortymencie nie tylko okulary przeciwsłoneczne, ale także korekcyjne. Na stronie jest możliwość "zmierzenia" okularów, poprzez wgranie zdjęcia na stronę i samodzielne dopasowywanie wybranych oprawek. Jeżeli nie chcemy tego robić, to możemy skorzystać z przykładowych zdjęć zamieszczonych na stronie. Dodatkowo każda para okularów ma podane dokładne wymiary. Ogólnie strona jest bardzo łatwa w obsłudze, pomimo że jest w języku angielskim!

Sam kontakt z firmą będę wspominać bardzo miło. Odpowiadają na każde pytania i to natychmiastowo!

Nie wiem czy wiecie, ale Firmoo oferuje dwa bardzo interesujące programy. Pierwszy program umożliwia zakup jednej wybranej pary okularów za darmo (dla nowych użytkowników). Płacicie wtedy tylko i wyłącznie za koszt wysyłki (więcej tutaj). Drugi przeznaczony jest dla blogerów (więcej tutaj).


Model dostępny tutaj.


A wy macie już swoje okulary Firmoo?
Czytaj dalej »

Rozdanie z okazji 350 obserwatorów! ZAMKNIĘTE

Witajcie,
nadszedł czas na kolejne rozdanie, co prawda skromne, aczkolwiek szykuję coś porządnego na rozdanie z okazji rocznicy bloga. 

Nagrody:
1. Lakier do paznokci Bell Glam Night Sparkle nr 03;
2. Lakier do paznokci Golden Rose with protein nr 339;
3. Mineralny cień do powiek FM GROUP odcień Pearly Dew;
4. Próbka serum do włosów Biovax;
5. 10 szt próbek dwóch podkładów FM GROUP różne odcienie;
6. Kolczyki sztyfty popielate różyczki.


Zasady:
- musisz być obserwatorem mojego bloga;
- musisz pozostawić komentarz pod postem:
obserwuję jako:
link do bloga:
e-mail:
- musisz umieścić banner - informujący o rozdaniu - na swoim blogu.
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu i sponsorem nagród jest autorka bloga: http://perfectly-prettily.blogspot.com/
2. Rozdanie trwa od 22.10.2013 r. do 05.11.2013 r.
3. Konkurs odbędzie się pod warunkiem, że zgłosi się co najmniej 10 osób.
4. Paczka z nagrodą zostanie wysłana w przeciągu 7 dni od ogłoszenia wyników.
5. Wszystkie koszty związane z przesyłką pokrywa j.w. autorka bloga.
6. Osoby niepełnoletnie muszą posiadać zgodę rodziców.
7. Zwycięzca zostanie wybrany poprzez losowanie.
8. Jeżeli wylosowana osoba nie prześle swoich danych adresowych w przeciągu 2 dni od wysłania e-maila informującego o wygranej, zostanie wylosowana kolejna osoba.
9. Zastrzegam sobie możliwość zmiany terminu zakończenia rozdania.
10. Wszystkie zgłoszenia będą weryfikowane a w przypadku złamania zasad i regulaminu dana osoba zostaje wykluczona z rozdania.
11. Konkurs nie podlega ustawie o grach i zakładach /Dz, U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm. z dn. 29/07/1992.
12. Biorąc udział w rozdaniu akceptujesz warunki Regulaminu.
Czytaj dalej »

Almay pure blends | Puder mineralny

Witajcie,
dziś pora na recenzję naturalnego pudru do wykończenia makijażu Almay pure blends™. Kupiłam ten produkt, zachęcona jego naturalnym składem, pięknym opakowaniem oraz tym, że marka Almay produkowana jest przez firmę Revlon, którą bardzo lubię. Jednak czy spełnił on moje oczekiwania?


Od producenta:
 
Innowacyjny puder rozświetlający zawierający aż 95% minerałów, powstał na bazie delikatnego ekstraktu z lotosu i orchidei - składników od dawien dawna wykorzystywanych do najwyższej jakości kosmetyków naturalnych. Nadaje skórze świeży, zdrowy, promienny wygląd. Bez dodatku środków zapachowych i konserwujących. Nie zawiera talku.
 
Zalety mineralnego pudru:
- dostarcza skórze witamin i minerałów, które chronią i odżywiają skórę, a jednocześnie są na tyle delikatne, ze pozwalają skórze swobodnie oddychać,
- formula produktu jest lekka i delikatna, odpowiednia nawet do skóry wrażliwej,
- nie tylko służy do podkreślenia atutów swojej urody, ale również wykazuje działanie pielęgnacyjne - działa energetyzująco, ochronnie i przeciwdziała efektom starzenia się skóry,
- nie zapycha porów,
- testowane dermatologicznie, aby zapewnić skuteczność i maksymalną tolerancję dla skóry,
- bezzapachowy.
 
Almay Pure Blends to:
- 98,2 % to wyłącznie składniki naturalne,
- puder daje naturalne perfekcyjne wykończenie makijażu,
- matowy efekt utrzymuje się przez cały dzień,
- delikatnie rozświetla,
- zawiera antyoksydanty i ekstrakty kwiatowe lotosu i orchidei,
- nie zawiera talku,
- ekologiczne opakowanie,
- hypoalergiczny.



Jak już zdążyłyście zauważyć, puder znajduje się w ekologicznym, kartonowym opakowaniu z sitkiem, które niestety jest bardzo niepraktyczne. W czasie wysypywania pudru z pudełeczka bardzo dużo się go marnuje, co więcej przy zamykaniu wieczka cały pył ląduje na naszym ubraniu. Do pudełeczka był dołączony puszek, którym niestety nie da się aplikować pudru, chyba że chcemy porobić sobie placki, to śmiało.
 
 
Posiadam odcień nr 100 transculent matte, który nie bieli twarzy po przypudrowaniu. Odcień idealnie stapia się z moją cerą. Co do efektu matowienia skóry, niestety tu się nie sprawdził. Producent obiecuje zmatowienie na cały dzień, a tak na prawdę jest tylko na chwilę (3-4h), później skóra zaczyna się świecić (a ja nigdy nie miałam z tym problemu). Puder nie zapycha porów, jest bardzo wydajny i w niskiej cenie. Postaram się go jakoś zużyć. Jeżeli mi się nie uda to puszczę go w świat.

Używałyście go? Jakie są Wasze wrażenia?
Czytaj dalej »

Karczmareczko winka nalej... | Inglot Lipstick

Witajcie,
zapewne niektóre z Was już się domyślają o czym będzie ten post, ze względu na to, iż chwaliłam się na instagramie pomadką Inglot nr 875 w pięknym odcieniu wina. Niepowtarzalna, bogata gama kolorystyczna i bardzo eleganckie i solidne opakowanie, to jest to co m.in. cenię sobie w tej marce.


Od producenta:
Tradycyjna pomadka do ust. Pielęgnuje, nawilża i chroni usta dzięki zawartości witaminy E i oleju z pestek brzoskwini. Dostępna w ok. 160 odcieniach.


Kolor jest wspaniały! Bardzo soczysty, intensywny z delikatnym połyskiem lecz nie jest to perłowe wykończenie. Pomadka ta zawiera mikroskopijne drobinki, które nie są widoczne na ustach. Dodatkowo, jak na pomadkę ma przyjemny zapach, co moim zdaniem rzadko się zdarza. Pomadka jest miękka, łatwa w aplikacji, nie klei się na ustach. W przypadku trwałości, rzadko kiedy spotyka się tak trwałe pomadki. Dosyć długo utrzymuje się na ustach, nie zmywa się przy jedzeniu i piciu, może tylko delikatnie zmatowieć na ustach.


Z pewnością zakupię inne odcienie. Polecacie jakieś?
Czytaj dalej »

Czarnuszek Beauties Factory | Liquid eyeliner

Witajcie,
tak się zastanawiałam o czym by tu dziś... no i w łapki wpadł mi eyeliner, o którym jeszcze Wam nie pisałam, a mianowicie płynny eyeliner w pędzelku marki Beauties Factory


Od producenta: 
Świetny eyeliner w płynie firmy Beauties Factory dostępny w sześciu pięknych, intensywnych kolorach. 
Eyeliner wyposażony jest w zgrabny pędzelek, za pomocą którego wykonasz idealną kreskę, już za jednym pociągnięciem. Produkt nadaje się nie tylko do makijażu oka, można używać go także do malowania dowolnej powierzchni na naszej skórze. Długo utrzymuje się na skórze, nie roluje się ani nie ściera. Świetnie sprawdza się w makijażu dziennym i wieczorowym. 


Bardzo długo szukałam idealnego eyelinera, który będzie łatwy w obsłudze i spełniał wszystkie moje zachcianki. Dopóki nie dorwałam eyelinera z Eveline z serii Celebrities, to ten wpadł w moje ręce jako pierwszy. Długo nie zastanawiając się sięgnęłam po niego i kupiłam, bez upewnienia się czy aby nie będzie to kolejny bubel. 


Eyeliner posiada pędzelek, który jest cienki co ułatwia aplikację, także sprawdza się nawet u osób, które zaczynają swoją przygodę z malowaniem kresek. 


Jak widać na powyższym zdjęciu, eyeliner posiada piękny i intensywny odcień czerni, taki jak lubię. Co więcej śmiem twierdzić, iż jest wodoodporny (robiłam próbę pod wodą i ze zwykłym mydłem). Jednak wszystko by było pięknie i ładnie, gdyby nie fakt, iż eyeliner niestety kruszy się jak szalony, a więc wymaga częstych poprawek. Mam zamiar wypróbować go w połączeniu ze zwykłym eyelinerem Eveline i sprawdzić czy w takim połączeniu da sobie radę. 

Miałyście coś z Beauties Factory? Polecacie jakiś produkt tej firmy?
Czytaj dalej »

Zużyte we wrześniu

Witajcie,
dzisiaj pora pochwalić się denkiem. Co prawda wrzesień upłynął tak szybko, że ani się nie spodziałam a zawitał już październik. Na szczęście udało mi się zużyć kilka...naście produktów ;-)


1/ Iwoniczanka, solankowy płyn do kąpieli, lawenda, do pielęgnacji każdego rodzaju skóry na bazie leczniczej wody termalnej - krótko pisząc, produkt, który sprawił, że całkowicie inaczej podeszłam do zapachu lawendy, której wręcz nie znosiłam. Wspaniały płyn do kąpieli! Po takiej kąpieli czułam się zrelaksowana, a moja skóra odświeżona i zregenerowana. Ogromna butla starcza na wiele przyjemnych kąpieli.

2/ On Line, Harmony, sól pieniąca do kąpieli, olejek arganowy - kupiłam ze względu na zapach (jest na prawdę nieziemski) i olejek arganowy. Zwykła sól, bardzo podobna do tej z Biedronki. 

3/ Bielenda, Aromatherapy, olejek do kąpieli, lawenda + eukaliptus - świetny olejek do kąpieli. Bardzo fajnie relaksuje i odpręża. Tutaj znowu pojawia się zapach lawendy, który jest całkiem przyjemny.

4/ Balea, Men, pianka do golenia - co prawda dostał ją mój tata, ale kiedy brakło mi pianki do golenia nóg, podebrałam tą i się wprost zakochałam. Ta pianka nawilża, serio!

5/ Nivea, SOS, regenerujący balsam do ciała, skóra bardzo sucha - produkt, o którym wspominałam Wam przy okazji recenzji innego balsamu z Nivea. Uwielbiam go, w szczególności w okresie letnim, gdy moja skóra spieczona jest słońcem. Świetnie nawilża i radzi sobie z poparzeniami słonecznymi! Niestety, ale obecnie nigdzie nie mogę go znaleźć.

6/ Yves Rocher, szampon przeciwłupieżowy z wyciągiem nasturcji, do każdego rodzaju włosów - lubię ten szampon, aczkolwiek nie tak bardzo jak ten pokrzywowy. Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Niweluje łupież. Trzeba z nim uważać podobnie jak z tym pokrzywowym, o którym wspominałam w poprzednim denku.

7/ Seboradin, Inter Fragrances, ampułki przeciw wypadaniu włosów, forte, intensywna kuracja przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów - dziewczyny uwierzcie mi, te ampułki są niezastąpione! Stosowałam wiele kuracji przeciw wypadaniu włosów i żadna nie pomogła mi w takim stopniu jak ta! Fenomenalna! Wiele blogerek twierdzi, że jest droga, a ja uważam, że jak na takie rezultaty jest tania jak barszcz! Po tej kuracji mam mnóstwo baby hair! Na prawdę mnóstwo! Kupiłam i stosuję już kolejne opakowanie!

8/ Laboratoires Klorane, szampon łagodzący na bazie wyciągu z piwonii, podrażniona i swędząca skóra głowy - co prawda nie mam większych problemów ze skórą głowy, ale zdarza się raz na długi okres czasu, że staje się ona podrażniona. Ten szampon udało mi się wygrać w rozdaniu u As. Jestem nim oczarowana! Choć miałam małą buteleczkę to starczyła mi na 4 użycia! To na prawdę dużo jak na moje mega długie włosiska! Poza tym po stosowaniu włosy były tak miłe w dotyku, a skóra dobrze oczyszczona, że stwierdziłam, iż poszukam go na aptecznych półkach.

9/ Malwa, zmywacz do paznokci, luksusowy, bezacetonowy, z olejkiem rycynowym oraz witaminą F - co prawda ciągle stosowałam zmywacz z Biedronki. W końcu nie miałam okazji zrobić zapasów tamtych zmywaczy, więc będąc w Auchanie, stwierdziłam że na razie poratuję się tym. Teraz żałuję, że nie kupiłam więcej butelek. Świetny zmywacz. Jeżeli uda mi się go jeszcze kupić, to Biedronkowy pójdzie w odstawkę.

10/ Vipera Cosmetics, Special Occasion, sztuczne rzęsy, 08 sway - bardzo fajne rzęsy, co prawda poluję na te z Ardel, ale zanim zakupiłam tamte, dorwałam te i wcale nie żałuję.

11/ Garnier Skin Naturals, Czysta skóra, maseczka rozgrzewająca - moja ulubiona, pisałam o niej w poprzednim denku.

12/ Clinique, Step 1, Cleanse - próbka - nigdy nie rozumiałam fenomenu tej serii, u mnie nie robi ona nic. Mam mnóstwo próbek i nie wiem jak ja je zużyję.

13/ Ava Laboratoires, Nettoyer, Natural Cosmetics, Eco Linea, Revitalizing Eye Contour Cream - próbka - skądś miałam próbkę i od tak postanowiłam wypróbować. Bardzo fajny krem, zniwelował mi cienie pod oczami i świetnie uelastycznił skórę pod oczami! Mam nadzieję, że uda mi się go dostać.

14/ Vichy, Normaderm - próbka - niestety nie mogę go ocenić ze względu na bardzo małą ilość produktu w opakowaniu. Wystarczyła mi na jedno zastosowanie.

15/ FM GROUP, Advanced foundation - próbka - bardzo fajny podkład, ładnie krył a odcień idealnie pasował do mojej cery, jednak to nie było to czego szukam. Wydajny.

16/ FM GROUP, CC Cream, Colour&Care SPF 15 - próbka - rewelacyjny krem BB! Świetnie krył, idealnie wpasował się w koloryt mojej cery! Niestety cena ostudziła mój zapał do zakupu. Pachnie nadzieniem różanym do pączków.

17/ FM Group, Second Skin Foundation - próbka - podkład dla mnie idealny. Nie powoduje efektu maski, świetnie stapia się z cerą, powodując, że jest słabo widoczny. Idealnie wyrównuje koloryt mojej cery i ładnie pachnie. Zamówiłam już pełnowymiarowe opakowanie.

18/ Euphoria, CK, Forbidden - zapach, na punkcie którego oszalałam. Pani w Sephorze była taka dobra, że dała mi mnóstwo jego próbek. W związku z tym, że mam mnóstwo próbek, postanowiłam, że nie będę kupować flakonu tylko kupię kilka fiolek. Tak też zrobiłam.

19/ Guerlain, Aqua-Day - próbka - kiedyś już o niej Wam pisałam, ostatnio znowu dostałam próbkę i byłam szczęśliwa, bo lubię ten krem. Muszę w końcu kupić pełnowymiarowe opakowanie.

20/ Novoxidyl, Innovative Hair Care, szampon przeciw wypadaniu włosów, wspomaga wzrost włosów - niestety u mnie ten szampon się nie sprawdził. Choć czytałam, że wiele osób sobie go chwali. Dodatkowo nie podobała mi się jego kremowa konsystencja, którą ciężko rozprowadzało mi się na włosy. Podobal mi się jedynie zapach i to, że nie puszył włosów.

To by było na tyle. Gdy patrzę ile tego jest, stwierdzam, iż jestem chyba nie poważna. Haha.
Czytaj dalej »

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie