Translate

Peach of Cake

Witajcie,
dziś prezentuję Wam jedną z moich nowych brzoskwinek. Co prawda nie jest to obiecany simple Beauty, ale spokojnie, na niego także przyjdzie czas. W niedziele królował na moich paznokciach Sally Hansen complete Salon Manicure nr 421 Peach of Cake.





Szczerze pisząc, lakier jest ciemniejszy niż w buteleczce. Troszkę szkoda, bo chciałam coś na prawdę pastelowego. Poza tym, trzeba chwilę odczekać aż lakier porządnie wyschnie, gdyż ma skłonności do odbijania różnych rzeczy.







Przy okazji możecie zauważyć moje zniszczone dłonie przez detergenty. Niestety, ale bardzo nie lubię używać rękawic, co potem skutkuje takimi oto efektami. 

Macie może ten odcień? Jakie inne brzoskwinki polecacie?
Czytaj dalej »

Under Makeup Base | Baza pod makijaż Inglot

Witajcie,
dziś przybywam do Was z bardzo przydatnym kosmetykiem, w sprawdzającym się w szczególności, kiedy wykonujemy makijaż na imprezę, wesele, przyjęcie, etc. Chodzi tutaj dokładnie o bazę pod makijaż marki Inglot. Używałam kilku innych baz, ale ta na prawdę sprawdza się u mnie rewelacyjnie. 





Od producenta:




Mogę szczerze przyznać, że świetnie matuje skórę twarzy. Przy aplikacji należy pamiętać, aby po rozprowadzeniu produktu odczekać przynajmniej 5-10 minut, żeby produkt wchłoną w naszą cerę. Potem spokojnie można aplikować podkład. Nie zauważyłam, żeby produkt uniemożliwiał oddychanie cerze, wręcz przeciwnie, w ogóle go nie czuć na twarzy. 

Skład: 
*Cylopentasiloxane - emolient, Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę, czyli zmiękcza i wygładza;

*Polysilicone-11 - filtr UV,  chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego, absorbuje promieniowanie UV, dzięki czemu chroni kosmetyk przed pogarszaniem się jego jakości pod wpływem światła;

*Dimethicone - ułatwia rozprowadzanie, daje efekt wygładzenia. Polidimetylosiloksan jest substanjcą transparentną, która nie wykazuje działania toksycznego. Ponadto z powodu dużych cząsteczek nie penetruje w głąb skóry i nie powoduje powstawania zaskórników.




Jeżeli nie potrzebujecie tak dużej ilości produktu (30ml), Inglot przygotował także mniejszą pojemność (10ml). Preparat jest bardzo wydajny, dlatego dobrze się zastanówcie nad zakupem odpowiedniej pojemności.




Czytaj dalej »

Simple.. the best!

Witajcie,
dziś przy okazji zakupów w jednym z pobliskich sklepików, wpadły w moje łapki mini lakiery. Dokładnie chodzi tutaj o mini lakiery firmy simple Beauty. Kosztowały mnie bagatela 2,80 zł, ale muszę Wam przyznać, że bardzo przypadły mi do gustu. Mam kilka lakierów tej firmy i nie narzekam.









Chcecie zobaczyć całą kolekcję z tej serii?

Posiadacie te lakiery? 
Jakie kolorki polecacie?
Czytaj dalej »

Usta, usteczka!

Witajcie Kochane,
przychodzę do Was tym razem z prezentacją szminki i błyszczyka (różowego duetu), którą Wam obiecałam w poprzednich notkach. 




Jak widać na załączonym zdjęciu szminka wcale nie jest aż tak różowiasta na jaką wygląda. A szkoda, bo kiedy ją ujrzałam, to na prawdę wpadłam w zachwyt! Co do błyszczyka nie byłam do końca przekonana, ale teraz śmiało stwierdzam, iż nie żałuję, ponieważ razem grają rewelacyjny duet! 
Szminka co prawda nie jest trwała, ale za to błyszczyk tak! 

 Jak Wam się podoba taki duecik?

26 stopni (wczoraj)
życie jest piękne <3


Czytaj dalej »

Weselny klimat

Witajcie,
krótko, zwięźle i na temat. Dziś przedstawiam Wam moje weselne pazurki. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęć makijażu, który wykonała Patrycja Such. Bardzo serdecznie ją Wam polecam! Na zdjęciach możecie też zobaczyć jeden z elementów mojej biżuterii na wesele - naszyjnik.





Złoto: Sally Hansen Salon Complete - 310 Gilty
Reszta pazurków: Revlon
Czytaj dalej »

Różowy duet

Witajcie,
długo mnie nie było. Niestety tak jak już wspominałam, zaczyna się hardcore.. praca lic, zaliczenia i wkrótce egzaminy...
Wczoraj było 21 stopni <3 Dziś jest piękny i słoneczny poranek. Miejmy nadzieję, że nic go nie zepsuje :-)

Zrobiłam kosmetyczne zakupy w Wispolu i Madlen Sklep. Zobaczcie jaki świetny duet kupiłam. Najpierw sądziłam, że nie będą do siebie kompletnie pasować, a tu okazało się, iż uzupełniają się idealnie!
Mowa tutaj o pomadce Revlon nr 008 oraz błyszczyku Manhattan nr 56G. 
Dlaczego tak właściwie się uzupełniają? A właśnie dlatego, że pomadka jest kiepsko napigmentowana, a błyszczyk rewelacyjnie! Po połączeniu dwóch kolorów powstaje jeden niesamowity!










Używałyście któryś z tych produktów?
Czytaj dalej »

Kolekcja lakierów - tym razem GR Golden Rose PARIS Nail Lacquer

Witajcie,
dziś pogoda nas nie rozpieszcza, wczoraj było u mnie 17 stopni. Dziś wieje, jest szaro i ponuro. 
Ostatnio nie mam na nic czasu. Piszę pracę licencjacką z wielkim oporem, dlatego mogę trochę zaniedbać bloga i Was. Z góry bardzo Was za to przepraszam. Nie martwcie się, wszystko nadrobię!

Chciałabym Wam pokazać dalszą część mojej lakierowej kolekcji. Tym razem na rzut idą lakiery Golden Rose, w buteleczkach w kształcie wieży Eiffla. 
 



Posiadacie lakiery z tej kolekcji? Jakie kolorki polecacie?
Czytaj dalej »

Kuracja włosowa - wypadanie

Witajcie,
u mnie dzisiaj 15 stopni <3 
Jestem z tego powodu prze szczęśliwa!!! 

Przychodzę do Was z kuracją na wypadanie włosów, jaką przepisała mi dermatolog (jeszcze przed świętami). Ostatnio bardzo intensywnie wypadały mi włosy i zaczynałam się na prawdę martwić.




Zażywam tabletki Novophane, które są ochydne, dodatkowo są ogromne i nie wyglądają zbyt atrakcyjnie. Zdecydowanie wolę Merz Special, no ale skoro mus to mus.
Co więcej, myję włosy szamponem Novoxidyl i stosuję wcierkę Elocom (na receptę).

Już teraz udało mi się zauważyć, że pojawiło się mnóstwo tzw. baby hair, które niemiłosiernie mnie denerwują, ale grunt, że włosy odrastają. Miałam dla Was zrobić zdjęcie, żebyście zobaczyły, że faktycznie wyglądam teraz jak nastroszony struś (hahaha).
Przed kuracją włosy myłam codziennie, przez co zaczęły się przetłuszczać. Na szczęście ten szampon zniwelował te problemy i spokojnie mogę myć włosy co 2 dni. 
Wcierka okropnie cuchnie spirytusem, ale muszę przyznać, że jest skuteczna.

Wiadomo, że to dopiero początki i ciężko stwierdzić jakąś mega zmianę. Kurację mam stosować do 2 m-cy (nie wiem jakim cudem ma mi wystarczyć taka mała buteleczka wcierki, w szczególności, że mam ją stosować raz dziennie). Po dłuższym czasie stosowania, pochwalę się efektami.

Wypadają Wam włosy? Jak sobie z tym radzicie?

15 stopni <3
Czytaj dalej »

Wyprzedaż szafy


Zapraszam Was na wyprzedaż mojej szafy.
Ceny podlegają negocjacji.


Czytaj dalej »

Kolejna część mojej kolekcji - Essie

Witajcie,
przedstawiam Wam dalszą część mojej lakierowej kolekcji. Tym razem skupiłam się na mini zbiorze lakierów Essie. Oczywiście mam zamiar go powiększyć. Zakochałam się w tych lakierach!
Pojemność: 15ml
Cena: 20 zł w Madlen Sklep.






Od lewej 
1. 681 Status Symbol (typowo landrynkowy kolor);
2. 685 Chubby Cheeks (ja go określam jako niedojrzałą truskawkę).


Posiadacie lakiery Essie? Jakie kolory polecacie?
Czytaj dalej »

Nie kłam, kochanie

Witajcie,
dziś jakiejś konkretnej notki nie będzie. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem okropnym kinomaniakiem. Mogę oglądać nawet te same filmy po kilka razy. Za polskimi komediami aż tak bardzo nie przepadam, ale lubię sobie obejrzeć od czasu do czasu.



Oglądałyście w sobotę lub kiedyś tam? Lubicie tą komedię?
Czytaj dalej »

Marcowe denko

Witajcie,
postanowiłam dołączyć do projektu denko, choć mam co do niego mieszane uczucia. Niektóre dziewczyny próbują prześcignąć się w ilości zużywanych rzeczy, a tu (moim zdaniem) nie o to chodzi. 
Moje marcowe denko jest bardzo skromne. Oczywiście nie liczę tutaj zużytych past do zębów, maseczek, wacików, etc, etc.. 



1. Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Cukrowy peeling do ciała złuszczająco-ujędrniający, czekoladowo-kokosowy - nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam peelingi i staram się używać na prawdę różnorodnych. Ten średnio przypadł mi do gustu, a to dlatego, że jego zapach jest zbyt chemiczny. Jeżeli chodzi o jego właściwości, to sprawdzał się całkiem dobrze. Cukrowym bym go nie nazwała, no ale jak kto woli.
Jeśli chcecie dokładniejszą recenzję z analizą składu to piszcie.

2. BeBeauty, Face Expert!v, Micelarny żel do mycia i demakijażu - bardzo polubiłam ten żel razem w duecie z płynem micelarnym. Dzięki niemu płyn starcza mi na dłużej, czyli jest bardziej wydajny. 

3. BeBeauty, Nail Expert!v, Zmywacz do paznokci - z różowym się nie polubiliśmy. Zostawiał okropny biały nalot na paznokciach.. przesuszał.
Zielony lubię przede wszystkim ze względu na poręczne opakowanie i pompkę. Jeśli chodzi o właściwości, jak dla mnie całkiem dobrze się sprawdza. Ciężko zmywa brokaty.

4. BeBeauty, Body Expert!v, Sole do kąpieli, trawa cytrynowa i bambus oraz bursztynowa - do gustu przypadł mi bardziej zapach trawy cytrynowej i bambusa. Bursztyn też jest ok. Z chęcią wypróbuję inne wersje zapachowe.




5. Viktor&Rolf, Flower Bomb, Woda toaletowa - moja miłość. Z ogromnym żalem kończyłam te perfumy. Bardzo długo mi towarzyszyły. Jestem osobą, która nie kupuje tych samych perfum, ale do tej z chęcią kiedyś wrócę.

6. BeBeauty, Face Expert!v, Płyn micelarny - tak jak w przypadku żelu, bardzo go polubiłam. Mam już następne opakowanie.

7. Joanna, Fruit Fantasy, Peeling do ciała gruboziarnisty, Energia i świeżość, Soczysta malina - średnio lubię takie grube ździeraki. Ten używałam do twarzy, kiedy miałam zamiar nałożyć maseczkę. Dawniej bardzo lubiłam te peelingi.
Jeśli chcecie dokładniejszą recenzję z analizą składu to piszcie.
 
8. Arginin, Crisan, Anti-Haarausfall System, Aktiv-Shampoo - szampon przeciw wypadaniu włosów. Nie wiem czy już wiecie, czy jeszcze nie, ale szukałam dobrego szamponu, który poradzi sobie z nadmiernym wypadaniem moich włosów. Niestety, po tym szamponie włosy nie przestały wypadać, ale świetnie sobie radził z przetłuszczaniem i łupieżem, który pojawił się, po długiej przerwie w farbowaniu włosów.
Nie wiem czy jest dostępny w Polsce. Swój kupiłam w Niemczech.
Jeśli chcecie dokładniejszą recenzję z analizą składu to piszcie.


Denko, tak jak już wspominałam, bardzo skromne. 

Stosowałyście któryś z produktów?
Czytaj dalej »

Pierwsza wygrana

Witajcie,
jestem tutaj tylko na moment, bo muszę lecieć na uczelnie. Co prawda ta notka miała pojawić się wczoraj, ale kompletnie nie miałam czasu. Dzisiaj też siedzę do 19.00 na uczelni, więc bez rewelacji. Pewnie zabiorę iPada, żeby mieć z Wami kontakt i przeglądnąć Wasze blogi.

Ostatnio udało mi się wygrać w rozdaniu u Aswertyny, w którym należało podać link do piosenki lub śmiesznego filmiku. 
Ja zaproponowałam A Fine Frenzy - Almost Lover. Ta piosenka towarzyszy mi przez kilka lat mojego życia. Uważam że jest to piosenka, która nigdy się nie nudzi. Nie tylko na te złe chwile, ale też i na te dobre.



A teraz zobaczcie jakie cuda dostałam:










Wszystkie nagrody są wspaniałe :-)

Bierzecie udział w rozdaniach? Udało Wam się kiedyś coś wygrać?
Czytaj dalej »

Na ratunek paznokciom!

Witajcie,
jak już niektóre z Was wiedzą, przed świętami byłam na wizycie u drematolog z moimi biednymi paznokciami (kto jeszcze nie zapoznał się ze sprawą to klik). Oczywiście zanim się tam dostałam (a czekałam 2 tygodnie), próbowałam sama je trochę ratować. Używałam Regenerum, olejek rycynowy i olejek herbaciany. Do tego łykałam Merz Special
Zanim zaczęłam cokolwiek działać, to paznokcie były w opłakanym stanie (niestety nie mam zdjęcia). Okropnie się kruszyły, rozdwajały, łamały i do tego miałam odwarstwioną każdą płytkę!
Na szczęście stosowane przeze mnie olejki, pomogły mi dojść do takich efektów:




Płytka powoli zaczęła się sklejać. Mimo to postanowiłam wybrać się na wizytę, żeby przyśpieszyć ten proces. Poza tym paznokcie nadal bolały.




Na załączonym zdjęciu możecie zobaczyć odwarstwioną płytkę. 




Dermatolog przepisała mi tabletki NOVOPHANE (przy okazji wypadania włosów), które mają wzmocnić i stymulować wzrost paznokci oraz odżywkę do paznokci Auriga Si-Nails (dziewczyny, szukałam jej w 7-miu aptekach i dostałam dopiero w SuperPharm - nie za 37,99zł a za 27,99zł).

Uwierzcie mi, że poszukiwanie tej odżywki, "było warte świeczki". Rewelacyjnie utwardza paznokcie (moje się spłaszczały przez powietrze pod nimi), powoduje szybszy wzrost paznokci, itd itd.. Można by wymieniać i wymieniać, ale dopiero kiedy zakończę kurację, będę mogła o tym więcej napisać. Co najważniejsze, nie zawiera formaldehydu!

Kurację muszę stosować przez 2 m-ce. Raz na przysłowiowy ruski rok mogę sobie je pomalować, pod warunkiem, że będę mieć zabezpieczoną płytkę tą odżywką. 
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tymczasem chciałabym Was przestrzec, dziewczyny zanim zaczniecie używać odżywki z Eveline Cosmetics, wypróbujcie ją na jednym paznokciu! Jeżeli nic się nie będzie działo, to możecie śmiało stosować, a jeśli wystąpi reakcja alergiczna, zawsze to lepiej mieć jeden paznokieć chory a resztę zdrową!


Dajcie znać, czy wy też miałyście takie problemy z odżywką Eveline Cosmetics oraz czy konsultowałyście sprawę z dermatologiem. Jeśli tak, to co Wam polecił?
Czytaj dalej »

Śmingusowo-dyngusowe pazurki

Witajcie,
jak Wam minęły święta? Mi bardzo szybko i nawet wesoło. Rozwodzić się nad tym tematem nie będę ;-)
W poniedziałek postanowiłam pomalować pazurki (oczywiście zabezpieczyłam płytkę odżywką, którą przepisała mi dermatolog). Nawet nie wiecie jakie to dziwne uczucie pomalować paznokcie po ponad 3 tygodniach niemalowania.. Także przedstawiam pazurki na szybko...













Fuksjowy róż - Sally Hansen (beczułka) Amazing Blaze
Drobiny - Golden Rose Jolly Jewels nr 106

Jak Wam się podoba? Jaki kolor u Was dominował na pazurkach? ;-)
Czytaj dalej »

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie