Witajcie, mój projekt denko już dawno stracił swoje znaczenie... Nie umiem czekać aż wykończę produkt i kupię następny. Owszem w niektórych przypadkach tak jest, ale nie w przypadku np. szamponów, odżywek, żeli itp. Postanowiłam zmienić znaczenie a tym samym nazwę i u mnie projekt denko zamienia się na śmieci miesiąca. Miałam zamiar w ogóle z niego zrezygnować, ale to dzięki niemu pamiętam jakie produkty mi nie podeszły oraz czego zużywam najmniej a powinnam więcej. Poza tym zmusza mnie on do systematyczności. Co udało mi się zużyć w lipcu i sierpniu?
1/ Babuszka Agafii, szampon ziołowy - specjalny przeciw wypadaniu włosów - ten szampon to w moim przypadku strzał w dziesiątkę! To właśnie m.in. po nim mam wysyp baby hair! Poza tym, po jego zastosowaniu, moje włosy w ogóle się nie plączą! Dla mnie rewelacja!
2/ L'oreal Paris, Elseve Fibralogy ekspansja gęstości, szampon - bardzo dobry szampon. Lubię go używać od czasu do czasu o czym już pisałam w podobnych postach. Częsty bywalec.
3/ Timotei pure 2w1, szampon i odżywka - kiedyś nawet służyły mi te szampony, teraz niestety się to zmieniło. Okropnie plącze i puszy moje włosy.
4/ Schwarzkopf, Gliss Kur, odżywka, włosy matowe bez połysku - polubiłam tą odżwykę, dobrze się sprawdza o czym już Wam pisałam w recenzji tej serii produktów.
5/ Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli, jeżyna&malina - uwielbiam te olejki i dobrze o tym wiecie z poprzednich projektów na moim blogu!
6/ Palmolive, XXL, kremowy żel pod prysznic - żel, który raz lubię a raz nienawidzę...
7/ Bebeauty, Body Expertiv, SPA, żel pod prysznic, Maroko, olej arganowy i ekstrakt z bursztynu - uwielbiam tą serię żeli z Biedronki. Bardzo dobrze myją i się pienią. Nie mam im nic do zarzucenia.
8/ Bebeauty, Body Expertiv, SPA, żel pod prysznic, Turcja, luffa i oliwa z oliwek - najlepszy z tej serii!
9/ Bebeauty, Body Expertiv, SPA, żel pod prysznic, Indie, irys i lotos - już wiecie co sądzę na ich temat.
10/ Bielenda, Aromatherapy, olejek do kąpieli, lawenda i eukaliptus - uwielbiam ten olejek o czym już kiedyś pisałam. Świetnie odpręża i relaksuje!
11/ Le Petit Marseillais, kwiat pomarańczy, kremowy żel pod prysznic, nawilża i odpręża - co do nawilżania to tutaj bym się ostro kłóciła... Poza tym uwielbiam ten żel, dobrze się pieni, bardzo dobrze myje i u mnie okazał się być wydajny. Resztę poczytajcie w recenzji.
12/ Yves Rocher, peelingujący żel pod prysznic, truskawka - uwielbiam go za zapach, bo te małe drobinki niestety nie zdzierają tak jakbym sobie tego życzyła. Poza tym bardzo dobrze myje i pozostawia delikatny zapach na skórze. W razie czego jest recenzja na blogu.
13/ Natural Collagen Inventa, peeling o łagodnym działaniu złuszczającym - peeling ten podkradałam mamie, bo bardzo fajnie oczyszczał rozszerzone pory. Poza tym to świetny zdzierak. Po użyciu czuć było, że skóra jest porządnie oczyszczona i delikatnie nawilżona.
14/ Bebeauty, Body Expertiv, SPA, relaksująca sól do kąpieli, lawenda - sól, którą bardzo lubię, ale w okresie letnim bardzo mało używałam tego typu produktów. Fajnie odpręża i robi to co ma robić.
15/ The Body Shop, masło do ciała o zapachu mango - masło, o którym tak naprawdę nie wiem co myśleć. Co prawda, rewelacyjnie nawilża i długotrwale utrzymuje ten efekt, ale jeśli chodzi o zapach to coś z nim było nie tak. Niby produkt nie był przeterminowany a zalatywał mi delikatny smrodek zgnitego mango...
16/ Gillette, Satin Care, żel do golenia - ulubiona seria żeli do golenia. Sprawdza się w stu procentach.
17/ Bebeauty, Face Expertiv, micelarny żel nawilżający do mycia i demakijażu - jeden z moich ulubionych żeli do twarzy. Często gościł w moich denkach. Bardzo dobrze myje. Świetnie współgra z szczoteczką do mycia twarzy.
18/ dermo pHarma+, maska, kompres 4D, intensywne nawilżenie i dotlenienie - rewelacyjnie nawilżająca maseczka! Wolę te, które aplikuje się dłońmi, niż te w kompresie, ale jeśli chodzi o działanie to nie mam jej nic do zarzucenia, bo moja twarz po niej jest świetnie nawilżona.
19/ Bebeauty, Nail Expertiv, zmywacz do paznokci z olejkiem kokosowym i gliceryną - uwielbiam ten zmywacz, ale ostatnio bardzo mi się zaczęły rozdwajać paznokcie i muszę go odstawić, aby sprawdzić czy to nie on stanowi przyczynę...
20/ Sally Hansen, Insta-Dri, Top Coat - pisałam Wam ostatnio o nim recenzję. Mój zdecydowany ulubieniec wśród topów. Świetnie utwardza i niemalże natychmiastowo wysusza lakier.
21/ Rimmel, Stay Matte, puder matujący, 03 peach glow - częsty bywalec i ulubieniec. Bardzo dobrze matuje. Łatwy w aplikacji, nie osypuje się. Niestety szybko się zużywa.
22/ Yves Rocher, Sexy Pulp, maskara - najlepsza maskara jaką kiedykolwiek miałam! Stały bywalec i ulubieniec! Póki co nie zamienię jej na żadną inną!!! Mimo ogromnej szczotki, świetnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich. Po aplikacji rzęsy są długie i pogrubione! Mega wydajna!
21/ Rimmel, Stay Matte, puder matujący, 03 peach glow - częsty bywalec i ulubieniec. Bardzo dobrze matuje. Łatwy w aplikacji, nie osypuje się. Niestety szybko się zużywa.
22/ Yves Rocher, Sexy Pulp, maskara - najlepsza maskara jaką kiedykolwiek miałam! Stały bywalec i ulubieniec! Póki co nie zamienię jej na żadną inną!!! Mimo ogromnej szczotki, świetnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich. Po aplikacji rzęsy są długie i pogrubione! Mega wydajna!