Translate

Sylveco krem brzozowy z betuliną

Witajcie, jakiś czas temu udało mi się uczestniczyć w dermokonsultacji organizowanej przez Sylveco, podczas której została przebadana skóra mojej twarzy. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że mam przesuszoną skórę twarzy, ale nie myślałam, że aż tak. Uprzejma pani prowadząca konsultację poleciła mi krem brzozowy z betuliną, twierdząc że świetnie nawilży moją skórę przez to, że jest dosyć treściwy. Po dłuższym namyśle zdecydowałam się go kupić, choć obawiałam się, że będzie mnie zapychał. No i niestety moje obawy były słuszne.


Producent: Hypoalergiczny krem brzozowy z betuliną powstał na bazie wyłącznie naturalnych składników. Jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, przede wszystkim wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Zawiera główne substancje aktywne - betulinę i kwas betulinowy, uzyskiwane z kory brzozy - które mają właściwości łagodzące i regenerujące w przypadku podrażnień, stanów zapalnych i uszkodzeń tkanki skórnej. Krem brzozowy nie zawiera konserwantów, co sprawia, że w naturalny sposób odbudowuje warstwę ochronną skóry, odżywia ją i przywraca równowagę.

Działanie: skutecznie łagodzi zmiany atopowe, koi podrażnienia oraz drobne urazy, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki, optymalnie natłuszcza i odżywia skórę, odbudowuje jej warstwę hydrolipidową, doskonale zabezpiecza skórę przed niekorzystnymi czynnikami, takimi jak wiatr, mróz, słońce, suche powietrze, zapewnia długotrwałą ochronę przed utratą wilgoci, wzmacnia odporność skóry, zapobiega nadmiernemu łuszczeniu się i rogowaceniu naskórka, likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia, stosowany systematycznie znacznie poprawia kondycję skóry, wygładza ją i wyrównuje koloryt cery.

Na samym początku krem spisywał się genialnie. Moja cera odżyła, stała się miękka i delikatna w dotyku. Cera wyglądała na zdrową a nawet aplikacja podkładu była o wiele łatwiejsza niż wcześniej. Spełniał wszystkie obietnice producenta. Byłam zachwycona. Niestety po jakimś tygodniu (może dwóch) stosowania czar prysł. Krem zaczął zapychać moją skórę przez co zaczęły pojawiać się niespodzianki, z którymi do tej pory nie miałam do czynienia. Próbowałam ograniczyć stosowanie kremu do maximum raz w tygodniu, ale i to nie pomogło. Spróbuję jeszcze lekki krem brzozowy, którego miałam próbki i byłam zadowolona. Mam nadzieję, że przynajmniej tamten się sprawdzi na dłużej, bo moja skóra twarzy wręcz krzyczy o nawilżenie...

Stosowałyście ten krem? Może polecacie zupełnie coś innego, co dobrze nawilża?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie komentarza na moim blogu.
Staram się odwiedzać swoich komentujących.

Bardzo proszę o nie spamowanie!
Wszelkie tego typu komentarze trafiają do spamu!

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie