Translate

Nieszczęsny duet z Ziaji z liśćmi manuka

Witajcie, w ten brzydki, deszczowy dzień przybywam z postem na temat nieszczęsnego duetu, królującego na wielu blogach, jakim jest nowa seria Ziaji z liśćmi manuka. Dlaczego ta seria okazała się być dla mnie nieszczęściem? Nie zamierzam prawić tutaj nie wiadomo jak długiego monologu. 

 
Odkąd pojawiła się ta seria w blogosferze zawrzało. Pojawiło się mnóstwo ochów i achów, a jak przystało na kosmetyczną blogerkę, nie mogłam oprzeć się tym wszystkim zachwytom i poleciałam do apteki. Seria okazała się być śmiesznie tania (7,50zł za tonik i 8,50zł za żel). Za tonikami jakoś specjalnie nie przepadam, ale żel na początku wręcz mnie zachwycił ze względu na delikatny peeling. O samych opakowaniach nie ma co się rozwodzić, kolor buteleczek jest prześliczny a pompki bardzo umilają aplikację. Tonik jest zdecydowanie bardziej wydajny niż żel. To by było na tyle zalet (bynajmniej z mojej strony). Horror zaczął się jakoś może po dwóch tygodniach stosowania. Miałam nadzieję, że produkty te pomogą mi zwężyć pory, tymczasem na mojej twarzy zaczęły się pojedynczo pojawiać bardzo bolesne, podskórne, mega bolesne górki... Ciężko to nazwać trądzikiem, czy czymś podobnym... Zupełnie nie wiem co to, ale przypominało guzy. Nie wiem czy ta reakcja była oczyszczaniem się skóry od środka, w sumie to wątpię w to, nie tak by to wyglądało. Nie mam problemu z trądzikiem a drobne niespodzianki pojawiają się u mnie rzadko.

Tydzień temu odłożyłam tą serię i stan mojej cery wrócił do normy. Nie mniej jednak nie będę ryzykować ponowną próbą i chętnie odstąpię oba produkty, jeśli ktoś będzie chętny (czekam na maila).

35 komentarzy:

  1. U mnie tonik powodował tylko dyskomfort ale to i tak za dużo żebym miała go kupić ponownie. Miałam też pastę i krem na noc - zachwytów nie było...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie grudki podskórne często pojawiają się po stosowaniu tonikow, kosmetyków, ktore w składzie mają wysoko alkohol. Poczatkowo jest poprawa, a potem wysyp grudek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w ogóle nie było takich problemów... Chciałam pozbyć się tylko rozszerzonych porów... no i masz Ci los... Co do tej poprawy, no to u mnie oprócz porów nie było żadnych niespodzianek.

      Usuń
  3. Mnie irytuje aplikacja tego tonika i ten atomizer moim zdaniem jest kiepski:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie było z nim problemów. Choć faktycznie trzeba trochę się namachać żeby zmoczyć wacik ;-)

      Usuń
  4. Kiedyś używałam toniku i żelu z serii Ziaja, ale po tych produktach moja cera została doprowadzona do masakrycznego efektu - trądzik zaczął pojawiać się często, zamiast znikać.

    Obserwuję od dłuższego czasu :)
    http://luxwell.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze, a tak bardzo chciałam wypróbowac :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli masz ochotę to próbuj. Niekoniecznie musi wystąpić taka reakcja u Ciebie ;-)

      Usuń
  6. Ja mam i żel i tonik. Tonik jest ok - nie ma się co rozpływać ale jest w porządku. Żel uwielbiam - bardzo pomógł mi w poprawieniu stanu mojej skóry na twarzy. W tym momencie to mój najlepszy peeling do twarzy jaki miałam.
    Mnie również zdarzało się kupić coś co było zachwalane a morze ochów i achów nad danym produktem nie miał końca - najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten kosmetyk zrobił Ci krzywdę i wcale nie dziwię się, że nie chcesz już ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel faktycznie fajnie oczyszcza pory, ale niestety robi mi też krzywdę :-(

      Usuń
  7. A ja mimo wszystko chciałabym wypróbować na własnej skórze !! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie powinny dać takiego efektu przy oczyszczaniu się skóry. Według mnie używanie kosmetyków z ekstraktami czy też olejem z drzewa herbacianego (tej słynnej manuki - swoją drogą, dobry chwyt marketingowy - dajmy mniej znaną nazwę znanego składnika, nie będzie tajemniczo :D) zbyt często nie będzie służyło żadnej skórze - za mocny jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moją wrażliwą skórę zbyt mocny faktycznie :-(

      Usuń
  9. O to trochę mnie teraz przestraszyłaś, bo te kosmetyki zamierzałam kupić + pastę oczyszczającą. Chyba zostanę przy paście, żel kupię z Sylveco, a toniku jeszcze w sumie mam trochę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz wypróbować ;-) Może Twoja cera inaczej zareaguje ;-) Moja jest zbyt wrażliwa ;-)

      Usuń
  10. Ja ziaję od 2012 roku omijam szerokim łukiem, jedynie maseczki z glinki od nich jupuje i płyn do higieny intymnej, reszta to szit:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie nawet lubię Ziaję, choć miałam już kiepską przygodę z płynem do higieny intymnej, który podrażniał.

      Usuń
  11. Każda cera reaguje inaczej. Chciałam wypróbować te kosmetyki, mam nadzieje, ze u mnie nie będzie żadnych nie miłych niespodzianek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! ;-) Życzę powodzenia i mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzi :-)

      Usuń
  12. o kurcze a miałam kupować ;/ i teraz nie wiem czy kupić. ale chyba zaryzykuję i kupię pastę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze, że przeczytałam twoją opinię bo właśnie dzisiaj zamierzałam kupić tą seriię, mimo, że od dłuższego czasu mam przykre wątki z Ziają. Oj na pewno nie kupię

    OdpowiedzUsuń
  14. O, a już miałam testować tę serię. Właśnie odstawiam hormony i boję się jak zareaguje moja skóra, dlatego chciałam się uzbroić w coś antybakteryjnego. Ale jeśli u Ciebie się nie sprawdziło, to może sięgnę po coś sprawdzonego np. Effaclar La Roche Posay:)

    OdpowiedzUsuń
  15. hmmm dziwne... :(( ja mam cerę mieszaną w stronę suchej i Manuka sprawdza się u mnie rewelacyjnie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej ;/ dobrze że się nie skusiłam ;/;/

    OdpowiedzUsuń
  17. ja jestem dopiero na początku "kuracji" tonikiem i pastą, ale już wiem , że aplikacja toniku nie należy do najłatwiejszych :) a co do zachwytów w internecie, Ziaja to nie duży wydatek, gorzej gdy się skusiłam samymi pochlebnymi recenzjami i kupiłam Bourjois Rouge Edition Velvet za 50 zł, by okazało się, że trzyma się na moich ustach bardzo, bardzo krótko ... ( ok godziny i zaczyna schodzić )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana tutaj nie chodzi o wydaną kasę a o krzywdę jakiej się nabawiłam :-(

      Usuń
  18. u mnie za to żel sprawdza się super, naprawdę zmniejszył widoczność porów i fajnie oczyszcza twarz. co do toniku to nie wiem, bo nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziły te produkty. :/ Ja jestem z niej całkiem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę że nie tylko ja jestem nie zadowolona z tej serii. W ogóle nie lubię marki Ziaja od dawna; nie wiem ale coś jest w ich kosmetykach co mnie prawie zawsze podrażnia. Mimo to skusiłam się na tonik i krem na noc z Manuka. Całe szczęście szybko zorientowałam się że nie są dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja na całe szczęście tej modzie się nie dałam i na liście się nie zdecydowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie od początku nie skusiła seria manuka.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze nie mam kosmetyków z tej firmy i mnie nie kuszą wolę nie testować nowych kosmetyków na buzi.Właśnie żeby mnie nie wysypało bo ostatnio przez jeden krem matujący.Miałam całe czoło w krostkach :(

    OdpowiedzUsuń
  24. ooo kusiły mnie w sklepie dobrze ze mnie nie skusiły:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza na moim blogu.
Staram się odwiedzać swoich komentujących.

Bardzo proszę o nie spamowanie!
Wszelkie tego typu komentarze trafiają do spamu!

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie