Witajcie,
z ogromnym opóźnieniem, ale nadeszła pora na styczniowe denko. Nie ma tego zbyt wiele, ze względu na uciążliwą sesję, z którą i tak dzięki Bogu udało mi się szybciutko uporać. Co udało się w tamtym miesiącu zużyć? Same zobaczcie.
1/ Head&Shoulders, szampon przeciwłupieżowy z odżywką, 2w1, classic clean, pielęgnacja i odżywienie włosów normalnych - był czas, kiedy nie przepadałam za szamponami tej firmy, ale szybko się to zmieniło. Lubię użyć tych szamponów raz na jakiś czas. Włosy są wtedy "sypkie", lekkie i miłe w dotyku. Z pewnością zakupię kolejne opakowanie.
2/ Kyrell, Hair Care, Pflege Shampoo, Intensiv - szampon do włosów farbowanych, który dostałam z Niemiec i tak naprawdę nie robi on nic z włosami. Wręcz miałam wrażenie, że były po tym szamponie matowe. Na pewno już się na niego nie skuszę.
3/ Garnier, Ultra Doux, odżywka pielęgnacyjna, olejek z awokado i masło karité, intensywnie odżywia i uelastycznia włosy suche i zniszczone - produkt, o którym sama nie wiem co mam myśleć. Raz sprawdzał się dobrze i włosy były miłe w dotyku i lekkie a raz kompletnie nie robił z nimi nic. Kupię kolejne opakowanie i mam nadzieję, że wtedy będę mogła wyrobić sobie o niej zdanie.
4/ Farmona, Herbal Care, Szampon pokrzywowy, włosy przetłuszczające się, pozbawione lekkości - szampon, który wprost uwielbiam, ale jak wiadomo jest to szampon pokrzywowy, a więc trzeba uważać żeby nie przesadzić i nie przesuszyć włosów. Niweluje przetłuszczanie się włosów i łupież. Włosy po zastosowaniu są przyjemne w dotyku i lekkie. Lubię szampony z tej serii i z pewnością jeszcze zakupię.
5/ Marion, Nature Therapy, kąpiel odbudowująca włosy, ocet z malin & koktajl owocowy, 0% sls & sles & parabenów, dla każdego rodzaju włosów, szczególnie słabych i zniszczonych - płukanka, która nie robiła z moimi włosami nic... Kompletnie. Mam porównanie z Yves Rocher i tak naprawdę "nie dorasta jej nawet do pięt". Nie kupię ponownie.
6/ Yves Rocher, płukanka octowa z malin - płukanka, którą kocham ponad wszystkie kosmetyczne produkty. Co prawda jest niewygodna w aplikacji, ale można się do tego przyzwyczaić. Świetnie wygładza i nabłyszcza włosy. Daje uczucie lekkości i "sypkości" włosom. To już moje trzecie opakowanie i z pewnością zakupię kolejne.
7/ Ziaja, oliwkowe mydło pod prysznic, naturalna odżywka skóry - mydło, które lubię i kupuję w szczególności, gdy podróżuję. Bardzo fajnie myje i jest wydajne. Nie mam mu nic do zarzucenia. Kupię ponownie.
8/ Rabka Zdrój, Rabczańska sól jodowo-bromowa, drzewo sandałowe z jaśminem - lubię kąpiele w tej soli, w szczególności, że mam problemy z niedoczynnością tarczycy. Bardzo ładnie pachnie i nie jest tak chemiczna jak te wszystkie inne sole do kąpieli. Z pewnością zakupię ponownie.
9/ be beauty, Nail Expertiv, zmywacz do paznokci, z olejem kokosowym i gliceryną, nie zawiera acetonu - mój ulubiony zmywacz. Zresztą co tu będę dużo pisać, jest praktycznie w każdym moim denku. Kupię kolejny.
10/ Dermika, kosmetyki nowej generacji, Fresh&Go, żelowa maseczka pod oczy i na powieki, przeciw objawom zmęczenia i stresu - maseczka, która u mnie nie robi kompletnie nic. Nie usuwa ani odrobiny zmęczenia i opuchnięć pod oczami, nie mówiąc już o sińcach pod oczami... Mam ich parę i nie wiem jak je zużyję.
11/ Bourjois Paris, La créme des lévres, błyszczyk - na początku bardzo lubiłam ten błyszczyk. Dawał delikatne zabarwienie na ustach. Poza tym nie robił nic. Niestety po jakimś czasie zrobił się już nużący i ciężko było go zużyć, ale na szczęście się udało. Raczej więcej nie kupię.
12/ Givenchy, ange ou démon, le secret - perfumy, które uwielbiam. Bardzo elegancka i szykowna. Ciężko mi opisać zapach. Nie wiem czy kupię ponownie, bo staram się za każdym razem próbować czegoś nowego.
13/ Trussardi, delicate rose - próbka. Bardzo ładny, różany zapach. O ile nie lubię zapachu róż o tyle ten całkiem mi się spodobał. Bardzo delikatny i zmysłowy. Zastanawiam się nad zakupem.
świetne zużycia ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie zdołam zebrać opakowań na swoje pierwsze DENKO :p
OdpowiedzUsuńCiekawe denko :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńKolejne miesiące mijają, a ja cały czas nie wypróbowałam słynnej odżywki Garnier, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego zmywacza :p
OdpowiedzUsuńMiałam tylko odżywkę z Garniera i u mnie robi cuda z włosami :D
OdpowiedzUsuńnie ma czegoś takiego jak PERFUMA!! są PERFUMY -tylko w liczbie mnogiej. nawet w gwarach taki twór nie występuje...
OdpowiedzUsuńZaczynając zdanie oraz po kropkach i wykrzyknikach pisze się z dużej litery...
UsuńHehe :) dobre
UsuńOjj bardzo lubię tę odżywkę z garniera :))
UsuńOjj bardzo lubię tę odżywkę z garniera :))
Usuńciekawa tej wody z której zadowolona
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało :))
OdpowiedzUsuńGarinierowa odżywka bardzo przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę zainwestować w płukankę z YR ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego octu Marion :)
OdpowiedzUsuńdużo dobrego słyszałam o odżywce z garniera i muszę ją wkońcu przetestować :)
OdpowiedzUsuńGarnier - odżywka super, szampon z Farmony zło, H i S zło;p
OdpowiedzUsuńej no, ładnie Ci poszło :) się sesją nie wymiguj :P hihi
OdpowiedzUsuńznam tylko szampon Head&Shoulders, bardzo go lubię i często używam :)
Miałam jakiś czas temu ten szampon z farmony ale nie sprawdził sie u mnie, miałam chyba inny rodzaj niż pokrzywowy. Recenzowałam go u siebie.
OdpowiedzUsuńPłukanka octowa z malin ;) wygląda zachęcająco .
OdpowiedzUsuńDenko rewelacja. Znam tylko odżywkę z Ultra Doux i ja zauważyłam, ze nie można jej dużo nakładać na włosy i jest wtedy spoko.
OdpowiedzUsuńpolecam też szampon Garniera z tej serii :)
OdpowiedzUsuńa że maliny uwielbiam to chyba szykuje się kurs do drogerii :)
Ja chciałam kiedyś wypróbować ten zmywacz, ale opakowanie nie na moje nerwy :) Teraz używam zielonego zmywacza z Isany i już chyba go nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńTa płukanka mnie kusi zawsze, ale słyszałam o niej skrajne opinie :(
OdpowiedzUsuńsporo tych rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńwow sporo tego ;) ja przymierzam się do przetestowania tej serii herbal care ;)
OdpowiedzUsuńpozdraiwam i zapraszam do mnie ;)
niezłe zużycia, ale wyobraź sobie, że niczego nie mieliśmy:)
OdpowiedzUsuńOj tak, ta płukanka z YR jest świetna. Bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńZmywacz bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem tej płukanki choć po tym co napisałaś to nie wiem czy warto
OdpowiedzUsuńPolecam tą z Yves Rocher ;-)
UsuńJa jestem zadowolona z odżywki z Garniera, bo odbudowała moje włosy po jednym beznadziejnym szamponie. Zmywacz z Biedry był w działaniu ok, ale to opakowanie okazało się tak feralne, że któregoś razu wylało mi się z niego sporo zawartości, a do tego przy użyciu pompka też przeciekała:/
OdpowiedzUsuńodzywkę Garnier i płukankę Malinową bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń