Witajcie,
dziś przybywam do Was z bardzo przydatnym kosmetykiem, w sprawdzającym się w szczególności, kiedy wykonujemy makijaż na imprezę, wesele, przyjęcie, etc. Chodzi tutaj dokładnie o bazę pod makijaż marki Inglot. Używałam kilku innych baz, ale ta na prawdę sprawdza się u mnie rewelacyjnie.
Od producenta:
Mogę szczerze przyznać, że świetnie matuje skórę twarzy. Przy aplikacji należy pamiętać, aby po rozprowadzeniu produktu odczekać przynajmniej 5-10 minut, żeby produkt wchłoną w naszą cerę. Potem spokojnie można aplikować podkład. Nie zauważyłam, żeby produkt uniemożliwiał oddychanie cerze, wręcz przeciwnie, w ogóle go nie czuć na twarzy.
Skład:
*Cylopentasiloxane - emolient, Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich
powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu
odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co
kondycjonuje skórę, czyli zmiękcza i wygładza;
*Polysilicone-11 - filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego, absorbuje promieniowanie UV, dzięki czemu chroni kosmetyk przed pogarszaniem się jego jakości pod wpływem światła;
*Dimethicone - ułatwia rozprowadzanie, daje efekt wygładzenia. Polidimetylosiloksan jest substanjcą transparentną, która nie wykazuje
działania toksycznego. Ponadto z powodu dużych cząsteczek nie penetruje w
głąb skóry i nie powoduje powstawania zaskórników.
Jeżeli nie potrzebujecie tak dużej ilości produktu (30ml), Inglot przygotował także mniejszą pojemność (10ml). Preparat jest bardzo wydajny, dlatego dobrze się zastanówcie nad zakupem odpowiedniej pojemności.
oho, czyli mam kolejny typ jeśli o bazę chodzi :))))
OdpowiedzUsuńMałą mogę wypróbować myślisz, że sprawdzi się na gorące dni? Byłam dzisiaj w Inglocie i nie zwróciłam uwagi, może dlatego że podziwiałam lakiery:)
OdpowiedzUsuńKochana jaka cena?, szczerze z przyjemnością czytam Twoje recenzje!:)
Zapraszam do mnie.
Pozdrawiam
10ml - 20 zł
Usuń30 ml - ok. 32 zł
Tak więc moim zdaniem większa bardziej się opłaca :-)
Co do stosowania w gorące dni to przyznam szczerze, że jeszcze tego nie miałam okazji sprawdzić. Tydzień temu było jakieś 22 stopnie i spokojnie wytrzymała cały dzień a podkład się nie ważył. Postaram się spróbować ją jak będą jakieś gorące dni i dam znać :-)
Usuńchce!
OdpowiedzUsuńA ile kosztuje ?:)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny :) jednak kosmetyki z Inglota czasem powalają na kolana tzn ich cena :D
10ml - 20zł
Usuń30ml - ok. 32 zł
Jeśli matuje to coś idealnego dla mnie :) Bardzo lubię produkty inglota :)
OdpowiedzUsuńO kurde, żałuję że jej nie kupiłam jak ostatnim razem byłam w PL :( bo teraz szukam jakiejś dobrej i nie mogę na nic fajnego trafić w DE :/
OdpowiedzUsuńNie używałam jej, ale wiem, że dimethicone daje niezłe efekty.
OdpowiedzUsuńkusisz, by ją wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńBazy używam tylko na szczególne okazje, boje się zapychania. Tej nie miałam, a z chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPrzy tej nie zauważyłam zapychania :-)
UsuńŚwietne rozwiązanie z dwiema pojemnościami, ta mniejsza jest idealna na wyjazd. Kiedyś używałam bazy codziennie, teraz w wyjątkowych sytuacjach. Tej od Inglota jeszcze nie miałam, ale od jakieś czasu zastaniam się nad jej zakupem.
OdpowiedzUsuńInteresująca, do tej pory używałam bazy silikonowej z Marizy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, właśnie takiego mi ostatnio brakuje :))
OdpowiedzUsuńświetny opis ;d
OdpowiedzUsuńHm...chyba kiedyś zdecyduje się tę mniejszą spróbować bo dotychczas wszystkie bazy pod makijaż mnie zawiodły i nic wiele nie działały, odstawiłam ich testowanie w kąt. Ale ta mała pojemność mnie kusi...
OdpowiedzUsuńCiekawa ta baza, nigdy jakoś nie stosowałam;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Szukam właśnie bazy. Zastanawiałam się nad DAXem, który cenowo pewnie wychodzi lepiej, ale jak ta jest dla Ciebie najlepsza, to może przestanę szukać. W końcu będzie pretekst do wybrania się na inglotowskie zakupy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bazy, ale przyznam że stosuję głównie pod cienie, sporadycznie tylko na całą twarz...
OdpowiedzUsuńCiekawa ta baza.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam bazy pod makijaz, bo sądzę że to zbędna warstwa.
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, że wcześniej nie dałaś recenzji, bo właśnie szukałam i chętnie bym się na nią skusiła. :(
OdpowiedzUsuń