Translate

Majowo czerwcowe denko

Witajcie,
przychodzę z majowo czerwcowym denkiem, spóźnionym zresztą. Bez zbędnych tłumaczeń, zaczynamy.


1/ 2x Farmona, Tutti Frutti, jeżyna&malina, olejek do kąpieli - ubóstwiam te olejki z Farmony w szczególności za zapach, pienienie się i chętnie sięgam po różne warianty zapachowe, ten równie przypadł mi do gustu i z pewnością zakupię nie raz.

2/ 2x BeBeauty, Body Expertiv, Spa, Bali, żel pod prysznic, ekstrakt z owoców egzotycznych - te produkty często trafiają do moich denek. Bardzo je lubię i nie mam do nich zarzutów.

3/ Palmolive Naturals, kremowy żel pod prysznic, oliwka i mleczko nawilżające - lubię oliwkowe żele, ale co do Palmolive wydaje mi się, że wysuszają moją skórę. Dobrze myje i pieni się, ale sama nie wiem czy skuszę się na niego w przyszłości.

4/ Krynickie SPA, sól do zmęczonych stóp, lawenda - ta sól to strzał w 10! Świetnie ukoiła ból i spuchnięte stopy po weselu! Zdecydowanie Wam polecam! Z pewnością skuszę się jeszcze nie tylko na tą sól, ale też na inne produkty tej marki.

5/ Botanical Choice, złuszczająca maska do stóp - produkt, który zawładnął blogosferą dzięki Biedronce. Ja miałam okazję już próbować ten produkt, bo są też dostępne w Hebe. Pisałam o nich w denku. Świetnie złuszczają, w moim przypadku w bardzo szybkim czasie. Z pewnością kiedyś zakupię je jeszcze.

6/ Schwarzkopf, Gliss Kur, Million Gloss, szampon, włosy matowe bez połysku - lubię ten szampon i pisałam już o nim zarówno w denkach jak i w recenzji. 

7/ L'oreal Paris, Elseve Fibralogy, szampon, włosy pozbawione gęstości - również się z nim polubiłam i trafiał już do denek. Nie uwielbiam go aż tak jak Gliss Kur, ale też jest dobry. 

8/ Tołpa, modelujący balsam ujędrniający do ciała, skóra wrażliwa, pozbawiona gęstości - uwielbiam ten balsam. U mnie naprawdę działał. Zresztą odsyłam do recenzji na blogu.

9/ Tołpa, ujędrniający sorbet nawilżający, nawilża i orzeźwia, ujędrnia i przywraca napięcie - niestety w tym przypadku "sorbet", którego w ogóle bym tak nie nazwała... okazał się być klapą. W ogóle nie ujędrniał i nie napinał skóry. Owszem orzeźwia, zupełnie tak jakby miał w sobie mentol. Mimo wszystko ja już się na niego nie skuszę, bo jego poprzednik sprawdza się o wiele, wiele lepiej.

10/ Isana, zmywacz do paznokci - dla mnie numer jeden! Bardzo dobrze zmywa, o czym pisałam w poprzednich denkach.
11/ Stara Mydlarnia, Thalasso Algae, maseczka peel off do twarzy - uwielbiam te maseczki, skóra po nich jest mięciutka i bardzo łatwo się je usuwa. Z pewnością kupię ponownie.

12/ Garnier mineral, antyperspirant - jak dla mnie jest ok, choć zdarzyła mi się po nim kilka razy wysypka. Zdecydowanie wolę te z Adidasa.

13/ Sally Hansen, zmywacz w pisaku - dla mnie to bubel, szybko wysycha i nie usuwa a wręcz rozmazuje lakier na skórkach... 

14/ Syoss, oleo intense, farba do włosów, 2-10 brązowa czerń - nawet polubiłam się z tymi farbami, w szczególności podoba mi się jej odcień. 

15/ Inglot, transparentny puder matujący - świetnie matuje, a co do jego "transparentności" nie mam zarzutów, faktycznie dopasowuje się do skóry. Może być trochę za ciężki na te upały i trochę zapychać (u mnie zapychał, ale tylko w upały). Ja z pewnością kiedyś do niego wrócę.

16/ HR, maskara - nie mam pojęcia czy to oryginał czy jakaś podróbka, bo nawet nie sprawdzałam. Dostałam od kogoś i nawet przypadła mi do gustu. Po aplikacji rzęsy wyglądały bardzo naturalnie, nie sklejała.

17/ Marion, głęboko oczyszczające płatki na nos - totalny bubel, nie wiem co mnie podkusiło do zakupu. W ogóle nie trzymają się, odpadają i nie oczyszczają. 

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam!
Czytaj dalej »

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie