Witajcie, ostatnio bardzo zaniedbałam bloga, ale naprawdę ciężko u mnie z czasem. Mimo, że na uczelnie chodzę bardzo rzadko, to praca magisterka i inne sprawy zajmują cały pozostały czas. Tymczasem zapraszam Was na post o palecie, która nie tylko swoim designem skradła moje serce.
Producent: Death By Chocolate to paletka 16 cieni do powiek w kuszących, czekoladowych odcieniach: White Light, Don't Let Go, Break Me Up, Consume Me, All is Lost, Lick Me, Fool's Gold, One More Bar, Devour Me, Tear the Wrapper, Love You to Death, Pray for Me, Dipped, Tease Me, Set Me Free, Bring Down Angels. Zawiera cienie błyszczące i matowe. Mocno na pigmentowane, trwałe kolory. Idealne do wykonania dziennego i wieczorowego makijażu. Dodatkowo zawiera duże lusterko i dwustronny aplikator.
Przyznam szczerze, że do zakupu skłoniło mnie przede wszystkim opakowanie i ten zapach czekolady! Tak, faktycznie pachnie czekoladą! Już po pierwszym jej użyciu zauważyłam, że większość cieni nie osypuje się, a pigmentacja jest rewelacyjna! Cienie nawet nie potrzebują bazy! U mnie spokojnie utrzymywały się cały dzień na powiece. Poza tym nie miałam żadnych problemów z ich aplikacją. Pokuszę się o stwierdzenie, że te cienie równie dobrze dorównują paletce Urban Deckay i jak dla mnie przebijają Sleeka.
Paletka wydaje się faktycznie fajna :)
OdpowiedzUsuńWygląda po prostu idealnie :) Ahh i ten zapach o którym piszesz <3
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie ma ta paletka, żałuję tylko, że cienie nie są matowe.
OdpowiedzUsuńA ja zdecydowanie wolę te błyszczące, choć dzięki kilku matowym cieniom z tej palety, zaczynam się przekonywać do matu ;-)
UsuńWahałam się między tą, a What you waiting for no i wybrałam tą drugą. Nie żałuję, fajna jakoś, łatwo się blendują. Ta Twoja ma bardzo podobne wykończenie. Na mokro błyszczące wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńPiękne, ekstrawaganckie opakowanie! Uwelbiaaam takie kolory <3
OdpowiedzUsuńAle mam teraz `chrapkę` na tą paletkę ;)
jeśli ktoś lubi nudziaki, to paletka jest genialna :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-)
Usuńświetne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńWspaniała ta paletka, śliczne opakowanie i kuszące ;) cudowne kolorki, niemalże wszystkie moje :D
OdpowiedzUsuńMam na nią ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu dopisałam ja do "listu do św. Mikołaja" :):)
OdpowiedzUsuńMam tą drugą jednak i Death by Chocolate będzie moja :D
OdpowiedzUsuńWygląda fenomenalnie :D
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś ją widziałam i rzeczywiście wygląd kusi :) Kolorki cudne :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę smakowicie, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńWow, przyznam że jestem zaskoczona pigmentacją :) Bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda ślicznie ale ja wolę cienie matowe więc bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory! Idealna paletka, z którą można stworzyć masę ciekawych makijaży :)
OdpowiedzUsuńdizajn paletki bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńGdyby było w niej więcej matów, to brałabym z miejsca. Tak to szkoda mi później wywalić połowę paletki..
OdpowiedzUsuńFajny wygląd paletki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się odcienie w paletce, są idealne. :)
OdpowiedzUsuńPierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi na myśl, to 'wygląda bardzooo smakowicie!' :)
OdpowiedzUsuńuwielobiam makeup revolution naprawde a ta paletka - smakowita :)
OdpowiedzUsuńCo jak co ale opakowanie paletki wygląda uroczo, kolorki cieni też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńale czaderskie opakowanie!:) Cienie wyglądaja przepięknie też taką paletkę chce!:) Gdzie ją można zdobyć i w jakiej jest cenie? ;)
OdpowiedzUsuńSparkle's World
Swoją kupiłam w madlensklep.pl za 40zł :-)
Usuńpiękna jest! zakochałam się i chce ją!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne to opakowanie :-)
OdpowiedzUsuńUrocza czekoladka! Ma bardzo ladne kolory;)
OdpowiedzUsuńwow <3
OdpowiedzUsuńOpakowanie mnie zabiło swym urokiem! Kolory cieni też fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńMnie też przede wszystkim skusiloby opakowanie. Cienie oczywiście, przydałyby sie. :)
OdpowiedzUsuńświetne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://www.paniemm.blogspot.com/