Witajcie,
w ostatniej notce Revlon Endless Possibilities nr 410 cieszył się ogromnym zainteresowaniem, więc postanowiłam Wam go jak najszybciej pokazać, żeby nie zapomnieć o tym w przyszłości. Nie wiem czy spostrzegłyście, ale ten lakier już gościł na moim blogu, dokładniej w tej notce. Polecam odwiedzić tą notkę, bowiem tam dokładnie widać ten złoty pył, który znajduje się w buteleczce z lakierem.
Zauważyłyście różnicę? Na dłuższych pazurkach lakier wydaje się być delikatnie jaśniejszy.
Jak Wam się podoba?