Witajcie,
wróciłam, zmęczona po 7 godzinach.. egzamin zdany na 4.
Jutro zaliczenie, na które jeszcze nic nie umiem..eh wspaniałe urodziny - jak tu świętować?
Melduję się, że żyję i na weekendzie nadrobię zaległości.
Dziękuję.
A tak się teraz wożę.