Translate

Wielkanocne Boże Narodzenie?

Witajcie,
jak nastroje przed świętami? Mój kompletnie obojętny. Przez to co teraz dzieje się za oknem, nie mam ochoty nawet wystawić nosa za drzwi. Tragedia. Sypie niemiłosiernie. Nie wyobrażam sobie nawet jutrzejszego święcenia koszyczka... 
Wczoraj byłam u dermatolog z moimi paznokciami (klik dla tych, którzy nie są w temacie) oraz zapytałam przy okazji o problem z okropnym wypadaniem moich włosów. Przepisała mi kilka preparatów. Wszystkiego nie dostałam w aptece, ale sobie zamówiłam i jak tylko dojdzie, to pokaże Wam co będę stosować, w szczególności, że dużo produktów jest bez recepty. 
Dziewczyny, kuracja regenerująca moje paznokcie kosztuje mnie teraz fortunę.. Teraz już mam nauczkę i wiem, że zamiast pokaleczyć sobie tak paznokcie, za tą cenę lepiej kupić kilka lakierów Essie.. 

No, ale mniejsza z tym.
 
 


 
Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie. 

 
Czytaj dalej »

Inglot Brush Cleanser | płyn do mycia / dezynfekcji pędzli

Witajcie,
dziś krótko chciałabym Wam przedstawić płyn do mycia / dezynfekcji pędzli, czyli Brush Cleanser Inglota.





Od producenta:
Płyn do czyszczenia pędzli naturalnych oraz syntetycznych, dostępny w butelce z atomizerem.


Skład:
*Isopropyl Alcohol - (IPA) odkaża, nie dopuszcza do rozwoju grzybów i bakterii,
składnik ten może silnie wysuszać i podrażniać bez względu na stężenie i zawartość składników potencjalnie łagodzących jego działanie niepożądane;
*Water - woda;
*Sodium Cocoyl Glutamate - substancja myjąca;
*Propylene Glycol - zapobiega wysychaniu produktu przy ujściu butelki, wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie;
*Diazolidynyl Urea - konserwant, uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,5%;
*Methylparaben - konserwant. Najnowsze badania zatwierdzone przez Komisję Europejską wskazują na bezpieczeństwo stosowania tej substancji w kosmetykach;
*Propylparaben - konserwant. Najnowsze badania zatwierdzone przez Komisję Europejską wskazują na bezpieczeństwo stosowania tej substancji w kosmetykach.
 
 

 
 
Jak dla mnie jest to idealny sposób na dezynfekcję pędzli. W bardzo szybkim czasie można wyczyścić nim mniejsze pędzle (te do ceni). Nie sprawdza się przy pędzlach do podkładu.
Co prawa  zapach alkoholu z początku jest męczący, ale później ulatnia się. Według mnie, produkt nie nadaje się do codziennej pielęgnacji. Raczej do zdezynfekowania pędzli 1-2 razy w tygodniu. 
Bardzo wydajny. Bez problemu czyści pędzle. Poradził sobie nawet z pędzlem do różu.
Pompka działa bez zarzutu.
Nie zauważyłam, żeby zniszczył włosie pędzla.
Myślę, że jest to opłacalny produkt. Jak najbardziej przydatny na jakieś wyjazdy.

Macie ten produkt? Polecacie?

Czytaj dalej »

Big Volume Lash Professional Mascara | maskara Eveline

Witajcie,
nie wiem jak Was, ale mnie pogoda dobija. Za oknem szaro i buro, a ja czuję jak popadam w zły nastrój. Potrzebuję słońca, które podniesie u mnie poziom endorfin!
Jak już niektóre z Was wiedzą, poszukuję swoich kosmetycznych ideałów. Nie zamykam się na jedną markę maskary do rzęs, czy też innego rodzaju kosmetyku.

Miałam przyjemność (a może nieprzyjemność) natrafić na maskarę Big Volume Lash Natural Bio Formula firmy Eveline Cosmetics




Od producenta:
Maskara Big Volume Lash Natural BIO Formula to wyjątkowy kosmetyk, który w naturalny sposób upiększa i równocześnie pielęgnuje rzęsy. Sprawi, że staną się one niesamowicie wymodelowane – wyraźnie uniesione, pełne objętości oraz niesamowicie wydłużone. Perfekcyjnie wyprofilowana, giętka i elastyczna szczoteczka BOLD & FLEXY BRUSH precyzyjnie wystylizuje nawet najbardziej wymagające rzęsy, dając efekt gęstych i wyraźnie pogrubionych rzęs. Specjalnie zaprojektowana konstrukcja szczoteczki dociera nawet do najkrótszych rzęs, dzięki czemu są one idealnie rozdzielone i pokryte intensywnym, czarnym kolorem. Opatentowana formuła tuszu oparta jest na naturalnych Bio komponentach. D - pantenol skutecznie uelastycznia i nawilża rzęsy od nasady aż po same końce. Naturalny wyciąg z wosku carnauba odżywia rzęsy, ekspresowo je regeneruje i zapobiega ich wypadaniu. Ekstrakt z Jojoby wnika w głąb włosa, radykalnie odbudowując jego strukturę. Naturalne pigmenty mineralne rewitalizują rzęsy, pobudzają je do wzrostu i chronią przed mechanicznymi uszkodzeniami. 
Byłabym skora, przychylić się do obietnic producenta, gdyby nie to, że maskara po krótkim czasie tworzy na powiekach i pod oczami podkówki, co wygląda jakbym miała okropne wory pod oczami. Niestety osypuje się.
Szczoteczka jest bardzo fajna w obsłudze (choć wolę te duże szczotki). Fajnie rozczesuje rzęsy, wydłuża i nawet pogrubia. Ma bardzo ładny, nasycony kolor czerni, łatwo się zmywa. 



Skład:
*Aqua - woda
*Paraffin - wpływa na konsystencję kosmetyku, powoduje wzrost lepkości, przedłuża trwałość kosmetyków, stosowany jest jako lepiszcze, czyli substancja wiążąca składniki kosmetyków;
*Synthetic Beeswax - (syntetyczny wosk pszczeli) ułatwia rozprowadzanie produktu, działa natłuszczająco i ochronnie oraz wygładza;
*Copernica Cerifera - (naturalny wosk roślinny) powoduje wzrost lepkości, zmiękcza i wygładza rzęsy;
*Steareth-20 - składnik umożliwiający powstanie emulsji (substancja bezpieczna);
*Potassium Cetyl Phosphate - środek powierzchniowo-czynny;
*Steateth-2 - składnik umożliwiający powstanie emulsji (substancja bezpieczna - w stężeniu powyżej 60% może wykazywać działanie drażniące skórę i oczy, jednak, aż w tak wysokim stężeniu nie jest stosowany w produktach kosmetycznych.);
*Cetyl Alkohol - zwiększa lepkość kosmetyków (alkohol cetylowy jest bardzo dobrze przebadaną substancją pod względem bezpieczeństwa);
*Alkohol Denat - stosowany w kosmetykach zamiast czystego alkoholu;
*Jojoba Oil - olej, tworzy warstwę okuzyjną (film), pośrednio nawilża;
*Phenoxyethanol - substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu, chroni kosmetyk przed zakażeniem bakteryjnym (jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 1,0%);
*Panthenol - nawilża i działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia; 
*Methylpropanediol - nadaje pożądaną konsystencję emulsji;
*Hydroxyethylcellulose - zagęstnik;
*Caprylyl Glycol - substancja zapobiegająca wysychaniu kosmetyku oraz krystalizacji przy ujściu opakowania;
*Simethicone -  stosowany w lekach przeciw wzdęciom (WTF?!);
*Tocopheryl Acetate - antyoksydant, zapewnia trwałość produktu, wydłuża jego przydatność do użycia, zabezpiecza przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu, zmianami barwy oraz konsystencji produktu gotowego;
*Aminomethyl Propanediol -  składnik, który jest także regulatorem pH, dodawany do kosmetyków w celu ustawienia określonej wartości i jej stabilizacji;
*Tocopherol - antyoksydant, zapewnia trwałość produktu, wydłuża jego przydatność do użycia, zabezpiecza przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu, zmianami barwy oraz konsystencji produktu gotowego;
*Cl 77499 - pigment.




Nie zużyłam tuszu do końca. Postaram się go jakoś zużyć. Będę go stosować w sytuacjach gdy nie muszę na dłużej wychodzić. Mam nadzieję, że jakoś go zużyję.

Bardzo żałuję, że maskara nie jest trwalsza, bo mogłybyśmy się polubić.

Stosowałyście ją? Jakie maskary polecacie?
Czytaj dalej »

Farbowanie / Pielęgnacja włosów / Merz Special

Witajcie,
znalazłam trochę czasu na notkę, choć ostatnio na prawdę mi go brakuje.
Wczoraj świeciło piękne słońce, dziś w sumie nie sypie, ale słońca też nie ma. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie tych świąt.. w ciepłym zimowym płaszczu, kozakach.. niczym Boże Narodzenie.. Eh, zawsze to była frajda pooblewać się wodą..

Dziś byłam w końcu pofarbować moje ogromne odrosty. Ostatnio staram się robić to coraz rzadziej. Nieciekawie wyglądam z odrostami, w szczególności że moje włosy bardzo szybko rosną. Mam dłuuugie włosiska ;-)


Zawsze wypadały mi włosy, ale ostatnio jest to już przerażające. Na szczęście odrastają, a przyczynia się do tego ten oto mój przyjaciel - Merz Special.
Swój kupuję w Niemczech, bo nie mam zaufania do tych, które są w Polsce.
Dziś zauważyłam, że są na te tabletki promocje w SuperPharm.





Tabletki łykam już od 1,5 roku. Co prawda nie pomogły na wypadanie, ale przynajmniej wzmacniają włosy, są bardziej lśniące, odrastają. Pomagają też na paznokcie.

Jeżeli będziecie chciały wiedzieć więcej na ich temat, to z chęcią sporządzę osobną notkę.

Używacie Merz Special? Jakie produkty polecacie na wypadanie włosów?


Czytaj dalej »

Bourjois Rouge Edition | pomadka do ust

Witajcie,
bardzo długo szukałam pomadki w odcieniu pomarańczy łamanej z odcieniem koralowym. 
W końcu ją znalazłam i to przez przypadek, gdy w SuperPharm były promocje.
Tą perełką jest Bourjois Rouge Edition nr 09 (Orange pop-up)! 

Pomadka występuje w 12 wersjach kolorystycznych.





Szmineczka bardzo fajnie się rozprowadza, ale niestety ten odcień troszeczkę podkreśla suche skórki, więc trzeba odpowiednio przygotować usta przed jej aplikacją.

Opakowanie bardzo mi się podoba. Proste i bardzo szczelne.












Moim zdaniem efekt przedstawiony przez producenta jest troszkę podobny do rzeczywistego efektu na ustach. Ten rzeczywisty jest bardziej nasycony, choć z czasem (przy jedzeniu i piciu) blednie.
Pomadka jest w miarę trwała. Stosunkowo dobrze utrzymuje się na ustach.
Niestety troszkę wysusza usta.

Tak jak wspominałam kupiłam ją na promocji w SuperPharm z 44,00 zł na 22,00 zł :-)
Bardzo żałuję, że nie wybrałam jeszcze jednego koloru.


Macie takie koralowo-pomarańczowe pomadki? Jakie polecacie?




Czytaj dalej »

Wyniki rozdania!

Witajcie,
bardzo mi miło, że do rozdania zgłosiło się tak dużo osób :-) 
Przy następnych rozdaniach, postaram się aby było więcej nagród lub jedna nagroda a duża :-)
Serdecznie dziękuję wszystkim dziewczynom za udział ;-) 


Wygrana wędruje do:




Serdecznie gratuluję!!!
Czytaj dalej »

Zmywacz | BeBeauty Nail Expert!v

Witajcie,
chciałabym Wam przedstawić mojego ulubieńca wśród zmywaczy do paznokci. 
Jest to zmywacz do paznokci z olejkiem kokosowym i gliceryną, firmy BeBeauty Nail Expert!v
Zmywacz występuje w 2-óch wersjach: zielonej i różowej.
Posiadałam obie i szczerze pisząc tylko zielona spełnia jakiekolwiek moje oczekiwania!





Chyba nie muszę pisać, dlaczego go tak bardzo lubię? Sprawa jest zbyt oczywista ;-)
Oczywiście za to, że posiada pompkę i nie cuchnie jak większość zmywaczy do paznokci! 

Od producenta:



Składniki INCI*:
*Ethyl Acetate - rozpuszczalnik;
*Alkohol Denat - działa tonizująco, oczyszczająco, odtłuszczająco, odświeżająco, często stosowany w kosmetykach, zamiast czystego alkoholu;
*Aqua - woda;
*Glycerin - gliceryna, nawilża oraz ułatwia wchłanianie innych substancji;
*Cocos Nucifera Oil - olejek kokosowy;
*Parfum - zapach;
*Cl 47000 - pigment;
*Cl 61565 - pigment.

*INCI (International Nomenclature of Cosmetics Ingredients) to Międzynarodowe Nazewnictwo Składników Kosmetycznych. Na opakowaniu kosmetyku musi być umieszczona lista składników - tu właśnie stosuje się nazwy INCI substancji. Wykaz ten jest zawsze poprzedzony wyrazem „składniki” lub „ingredients”.

Jak dla mnie zmywacz bardzo dobrze się sprawuje. Nie wysusza. 
Niestety wersja różowa bardzo wysuszała moje paznokcie, ba tworzył się na nich biały osad nawet.

Bardzo podoba mi się to, że są zabezpieczane, więc mamy pewność, że nikt go w sklepie nie otwierał, a także że nie rozleje nam się w torbie :-)



Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli komuś nie przypadł Biedronkowy zmywacz do gustu, to powinien zakupić sobie opakowanie z pompką i przelać swój ulubiony zmywacz do paznokci :-)
Stosowałyście Biedronkowy zmywacz? Jakie odczucia? 
Jakie zmywacze lubicie?   
Czytaj dalej »

Salon Ekspertów Sephora

Witajcie,
zrobiłam dziś szybkie zakupy. W SuperPharm były okropne kolejki ze względu na ostatni dzień promocji!
Biżuteria już zamówiona. Jeśli tylko dojdzie, to pojawi się kolejny post z serii dodatków, podobny do wczorajszego ;-)
Wracając do domu zauważyłam, że było 10 stopni <3 Życie staje się piękniejsze :-)

Tymczasem cieszę się jak szczerbaty do serka, bo dostałam zaproszenie na spotkanie z ekspertami w Sephorze!!! Zaproszenie jest ważne od 21 do 24 marca, ale ja idę już jutro bądź pojutrze! ;-)
Szczegółów nie zdradzam, wszystkiego dowiecie się jutro ;-) 



Czytaj dalej »

Stawiam na śliwkę!

Witajcie,
wpadam z szybką notką, bo szczerze pisząc nie mam dziś siły na pisanie recenzji. 
Chciałabym Wam pokazać część dodatków, wybranych przeze mnie, do mojej uroczej różowej sukienki, w której mam zamiar pójść na wesele znajomych. Nie byłabym sobą, gdybym nie postanowiła skomplikować sobie życia.. nie mogę znaleźć odpowiedniej biżuterii. Wkrótce pojawi się o niej notka i mam nadzieję, że pomożecie mi podjąć właściwy wybór.





Buty podbiły moje serce już od pierwszego wejrzenia! Musiałam je zakupić, bez względu na to, czy będą mi pasować czy nie. Są skórzane, więc mam nadzieję, że długo mi będą służyć :-) Z tego co widziałam są na allegro (nieco drożej niż kupiłam).
Mam je zamiar nie tylko nosić od szczególnych okazji, ale także do mojego pięknego miętowego płaszczyka!
Torebkę zamówiłam na allegro u osóbki, która te torebki szyje. Uwierzcie mi, że jest porządnie wykonana!!! Cieszę się, że znalazłam taką osóbkę, która uszyje mi torebkę w wybranym przeze mnie kolorze :-)
Na zdjęciu torebka wydaje się być ciemniejsza, ale uwierzcie że tak nie jest :-) To wina lampy błyskowej ;-)


Jak Wam się podoba moja pierwsza część dodatków? :-)
Czytaj dalej »

Miceli ciąg dalszy.. | BeBeauty vs. Eveline

Witajcie,
dziś chciałabym dla Was porównać dwa stosowane przeze mnie ostatnio micele, a chodzi tutaj mianowicie o płyn micelarny firmy BeBeauty Face Expert!v i płyn micelarny firmy Eveline Cosmetics 3 w 1
Dużo na ten temat nie zamierzam się rozwodzić. O moim zdaniu na temat BeBeauty możecie poczytać tutaj.





Jak widać na załączonym obrazku, płyn Eveline kupiłam na promocji w SuperPharm. Czytając etykietę, zapowiadał się obiecująco. A jak było w praktyce? O tym za chwilę.


Zobaczmy co obiecuje nam producent. Tutaj zestawiam oba produkty: Eveline vs. BeBeauty






Płyn micelarny Eveline:

Już na wstępie producent opowiada Nam bajkę o dokładnym oczyszczaniu skóry z makijażu. Bujda! Nie wiem jak Wy, ale ja męczyłam się ze zmyciem makijażu. Ba, nawet nie radził sobie z dobrze kryjącym podkładem, nie wspominając już o maskarze i eyelinerze.. Przy zmywaniu wyglądałam jak Panda.
Czy tonizuje i nawilża? Być może trochę, ale efekt na pewno nie jest aż tak dobry jak w przypadku BeBeauty. Podrażnień też nie łagodzi, a tym bardziej nie redukuje łzawienia oczy. Przy zmywaniu oczy okropnie mnie piekły, ze względu na rozmazywanie (a nie zmywanie) maskary.
Producent zapewnia, że skutecznie usuwa makijaż, ba nawet wodoodporny, ja się pytam jakim cudem? Jeśli wylejemy pół opakowania? Być może tak, ja tej metody nie praktykowałam.
Ostatnio (przez złe sypianie) pojawiły się u mnie cienie pod oczami, których ten płyn (jak obiecano) nie zredukował. Mam wiele zastrzeżeń do tych bajek, które opisano na etykiecie, ale nie mam zamiaru więcej się rozwodzić.

O obietnicach producenta płynu BeBeauty opisywałam w innej notce (patrz link wyżej).

Skupmy się na składzie.





Płyn Eveline:

*Aqua - woda;
*Hyaluronic Acid - kwas hialuronowy, poprawia napięcie i sprężystość skóry, poprawia także elstyczność skóry oraz chroni ją przed działaniem wolnych rodników;
* PEG-40 Hydrogenated Castor Oil - uwodorniony olej rycynowy, odtłuszcza i usuwa zanieczyszczenia tłuszczowe z powierzchni skóry;
*Polysorbate-20 - substancja dobrze tolerowana przez skórę i błony śluzowe;
*Glycerin - gliceryna, nawilża oraz ułatwia wchłanianie innych substancji;
*Betaine - silnie nawilża
*Butylene Glycol - odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry, zmiękcza i wygładza ją oraz ułatwia wchłanianie innych substancji;
*Laminaria Hyperborea Extract - ekstrakt z alg morskich, regeneruje, rewitalizuje, odżywia, napina i stymuluje skórę;
*Panthenol - prowitamina B5, przyśpiesza regenerowanie naskórka, zmiękcza i wygładza;
*Hydrolyzed Collagen/Elastin - odpowiada za utrzymanie wody w naskórku, nawilża, zmiękcza i wygładza naskórek;
*Allantoin - działa przeciwzapalnie i ściągająco, przyśpiesza regenerację skóry;
*Euphrasia Officinalis Extract - świetlik łąkowy, działa kojąco, regenerująco, zapobiega podrażnieniu oczu, koi i niweluje podrażnienia;
*PEG-20 - substancja aktywnie myjąca,
*Glyceryl Laurate - ułatwia usuwanie zanieczyszczeń;
*Tocopherol - witamina E, hamuje procesy starzenia się skóry;
*Linoleic Acid - kwas linolowy rodziny kwasów omega-6,zmniejsza przebarwienia skórne;
*Retinyl Palamitate - witamina A, działa przeciwstarzeniowo, wygładza i zmiękcza skórę, poprawia koloryt oraz funkcje ochronne, zapobiega utracie wody, spłyca zmarszczki;
*Methylchloroisothiazolinone  - konserwant, hamuje rozwój brakterii i grzybów, chroni również kosmetyk przed zakażeniem mikroorganizmami, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu;
*Methylisothiasolion j.w.;
*Disodium EDTA - działa jako środek konserwujący, często jest on zanieczyszczony, co działa drażniąco na skórę i błony śluzowe. Szczególnie groźny jest w formie rozproszonej w powietrzu, więc należy unikać produktów (zawierających ten składnik) w areozolu. Absolutnie unikać EDTA w czasie ciąży i laktacji!; 
*Cl 16255 - pigment;
*Cl 45100 - pigment.  

Analizę składu płynu BeBeauty opisałam w innej notce (patrz link wyżej).

Porównując składy obu produktów, w tej kwestii wygrywa zdecydowanie Eveline. Płyn jest bogatszy w witaminy i minerały, czego brakuje płynowi BeBeauty.


Wiem, że jest wiele dziewczyn, które są zachwycone płynem micelarnym Eveline Cosmetics. Moich wymagań niestety nie spełnił. Produkt zużyję jako tonik, ze względu na skład. Jednak do usunięcia makijażu zdecydowanie wolę BeBeauty

  
Stosowałyście płyn micelarny z Eveline
Czytaj dalej »

Znajdź swój ideał z Vichy

Witajcie, 
mamy piękny, słoneczny niedzielny poranek :-) 
Jak się macie? Założyłam dziś (pokazany przeze mnie wczoraj) różany sweterek i próbuję przywołać nim wiosnę ;-)

Wczoraj wysłałam mamę po (słynny ostatnio na blogach) mini box z Vichy. Poprosiłam o różowy, moja mama zaś wybrała srebrny. Moim zdaniem powinien być szczerszy wybór i pudełka powinny być bardziej sprecyzowane "wiekowo", bo np. w moim wieku krem przeciwzmarszczkowy jest zbędny, no ale lepsze to niż nic ;-)




Zapewne macie już dość czytania o nim, więc nie będę się jakoś szczegółowo rozpisywać.
Pudełko zawiera:
  • Aqualia Thermal - Nawilżający krem kojący i wzmacniajacy - 3ml
  • Idealia - Rozświetlający krem wygładzający - 3ml
  • Normaderm Anti-Age - Przeciwzmarszczkowy krem zwalczający niedoskonałości - 1,5ml
  • Liftactiv Serum 10 - Serum widocznie odmładzające - 1,5ml
  • Neovadiol GF - Krem poprawiający gęstość skóry i proporcje twarzy - ok. 1,5ml

Jeżeli jesteście z Łańcuta lub okolic, to pudełeczka są jeszcze dostępne w Aptece Remedium Sp. z.o.o. na ul. 3-ego Maja 6 ;-)

A Wy wybrałyście już pudełka?
Znalazłyście swój ideał z Vichy?



klik
 Biorę udział w rozdaniu ;-)
Czytaj dalej »

Przygotowania do wiosny

Witajcie,
miała dziś być notka kosmetyczna, ale wiele z Was pisało do mnie, żebym pokazała moje wiosenne łupy.
Dziś z pogodą jest już zdecydowanie lepiej, świeci słońce i przestało padać. Nie zmienia to faktu, że z epoki lodowcowej topnienie przerodzi się w epokę lodowcową: odwilż. Szykujcie kalosze!

Pomyśleć, że jeszcze w tamtym tygodniu po moim kapitalnym porządkowaniu szafy (klik - jeszcze nie wszystko jest wystawione, bo na prawdę jest tego masa), przechadzałam się po sklepach, szukając nowych rzeczy na wiosnę.





Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wielką mam już ochotę, wskoczyć w cichobiegi (czyt. baleriny), zarzucić cienką kurtkę i śmigać!



Moje kwiaty z Dnia Kobiet. Jak się skubaniuchy trzymają długo! :-)





Kupiłyście już coś na wiosnę?
Czytaj dalej »

Małe a cieszy? | Guerlain Super Aqua-Day

Witajcie,
nie wiem jak Was, ale mnie zasypało.. spadło chyba z pół metra śniegu!!! Nie mogę dojechać na uczelnie.. Jakaś porażka z tą pogodą :-(
Ostatnio zakupiłam kurtkę (miętową) i przepiękny różany sweterek, z myślą o wiośnie.. a tu proszę, pogoda płata takie figle... 

Przychodzę do Was z moim małym przyjacielem, a mianowicie z kremem do twarzy, który odratował moją skórę! Chodzi tutaj mianowicie o Guerlain Super Aqua-Day



 


Robiąc zakupy w Sephorze, dostałam mnóstwo próbek do przetestowania. Jakoś nie przywiązywałam do nich większej wagi, bo wiadomo, że Panie nie kierują się nami, tylko pakują co jest. Już nie raz spotkałam się z taką sytuacją, że dostawałam kremy na zmarszczki! :-) 


Opis i skład:





Składniki aktywne:
*Octinoxate 7,5% - filtr chemiczny, jeden z najczęściej stosowanych filtrów, często obecny też w kremach pielęgnacyjnych i produktach do makijażu. Jest znany jako pochłaniacz światła ultrafioletowego i filtr UV (zakazany w Krajach UE);
*Oxybenzone 2,5% - popularny składnik preparatów przeciwsłonecznych posiadających szerokie spektrum ochrony przed promieniowaniem UV przenika do skóry i przyczynia się do zwiększenia produkcji wolnych rodników (zakazany w Europie).

Z tego co się zorientowałam powyższe filtry są bardzo szkodliwe dla skóry, dlatego moja przygoda z tym kremem ograniczy się do zużycia próbki. Pełnowymiarowego opakowania raczej nie kupię. A szkoda, bo bardzo przypadł mi do gustu.

Po pierwszej aplikacji wpadłam w zachwyt. Ostatnio przesuszyła mi się skóra na twarzy (pewnie przez tą pogodę). Najgorsze były okolice nosa i policzków, odstawały skórki, jednym słowem masakra. 

A że trochę się tych próbek nazbierało, to postanowiłam w końcu zacząć je wykorzystywać (trochę szkoda, żeby się zmarnowały). Oczywiście te na zmarszczki podarowałam mamie ;-)




Krem zaczęłam stosować dopiero wczoraj, a już dziś suche skórki znikły! Cud?! Nie stosowałam żadnego innego kremu. Krem nie jest tłusty, przyjemnie pachnie (różami) i dobrze się go aplikuje! Ideał? 
Owszem, byłby gdyby nie skład.


Tak jak wspominałam, na pełnowymiarowe opakowanie raczej się nie skuszę, ze względu na ten skład. Co prawda nie wystąpiła u mnie reakcja alergiczna, ale jednak wolę nie ryzykować. Zakończy się na zużyciu próbki.


Lubicie dostawać darmowe próbki kosmetyków? 
Miałyście już styczność z tym kremem?
Czytaj dalej »

Duet idealny?

Witajcie,
za oknem prawdziwa zima. Jeszcze trochę popada i będzie można spokojnie zrobić kulig.. Jestem wściekła, bo bardzo cieszyłam się na nadchodzącą wiosnę.

Bardzo długo szukałam dobrego micela. 
Robiąc zakupy w Biedronce, przy okazji nawinął mi się pod ręką żel i płyn micelarny BeBeauty Face Expertiv. Cena była na prawdę śmieszna, więc nie miałam nad czym się nawet zastanawiać.
 



Najpierw skupmy się na płynie.
Co obiecuje nam producent?



 
 
W mojej opinii, producent spełnia wszystkie obietnice. 
Płyn bardzo fajnie zmywa makijaż, nie podrażniając przy tym skóry wokół oczu. Nie ma potrzeby mocniejszego "tarcia" wacikiem. Dodatkowo nie szczypie w oczy.
Bardzo fajnie nawilża skórę twarzy. Osobiście, aplikuję dużo produktu, stąd na początku można poczuć na skórze delikatne uczucie lepkości, które znika razem z wchłanianiem się produktu w skórę.
Uwielbiam go. Po aplikacji czuję się niesamowicie świeżo :-) Bardzo ładnie pachnie.
Bardzo odpowiada mi jego opakowanie, dzięki niemu bardzo łatwo i przyjemnie stosuje się produkt.


Skład:
 



*Aqua - woda;
*Poloxamer 184 - odpowiada za "micelarność" produktu, za usuwanie zanieczyszczeń. Łagodny dla skóry i błon śluzowych;
*Disodium Cocoamphodiacetate - łagodna substancja myjąca pochodząca z oleju kokosowego, zwiększa zdolność pienienia się kosmetyku. Poprawia elastyczność skóry;
*Propylene Glycol - zapobiega wysychaniu produktu, konserwuje produkt, nawilża skórę, ułatwia wchłanianie się produktu;
*Polysorbate 20 - może powodować reakcje alergiczne;
*Panthenol - nawilża i działa przeciwzapalnie, pomaga zregenerować naskórek, łagodzi podrażnienia; 
*Peat Extract - składnik bogaty w minerały, kwasy huminowe, celulozę, pozwala zregenerować naskórek;
*Malva Sylvestris Flower Extract - extrakt z liści malwy, zawiera substancje odżywcze i nawilżające;
*Sodium Chloride - odpowiada za lepkość produktu;
*Disodium EDTA - działa jako środek konserwujący, często jest on zanieczyszczony, co działa drażniąco na skórę i błony śluzowe. Szczególnie groźny jest w formie rozproszonej w powietrzu, więc należy unikać produktów (zawierających ten składnik) w areozolu. Absolutnie unikać EDTA w czasie ciąży i laktacji!;
*Sodium Citrate -  zwiększa trwałość produktu, działa nawilżająco;
*Citric Acid - wspomaga działanie ochronne antyoksydantów, używany jako zmiękczacz, konserwant, przeciwutleniacz;
*Parfum - zapach;
*Methylparaben - najbezpieczniejszy konserwant, w produkcie może go być jedynie 0,4%;
*Propylparaben - konserwant, działa przeciwbakteryjnie;
*Methylisothiazolinone - konserwant, który może wywoływać alergie.  

Skład ani nie ziębi, ani nie grzeje. Myślę, że i tak nie jest zły. U mnie nie wystąpiły żadne reakcje alergiczne.


Pora na żel miceralny.
Co tutaj obiecał producent?


   

Żel dokładnie nie oczyszcza twarzy. U mnie wystąpił największy problem z pozbyciem się maskary i eyelinera. Po zastosowaniu żelu, moje oczy wyglądają jak u pandy. Na szczęście, czego nie zmyje żel, z tym poradzi sobie płyn.
Fakt, żel bardzo fajnie nawilża skórę i powoduje uczucie świeżości.


Skład:
 



Bardzo podobny do płynu. 



I tak odkryłam duet idealny.

A Wy stosowałyście już te perełki z Biedronki? Jak wrażenia?
Czytaj dalej »

Szukaj

cosmepick.com

Miralash

Alle Paznokcie

Alle Paznokcie